fbpx

Aktualności

Wznieś serce nad zło

16.06.2007

Podobnie jak w minionych latach, Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać mimo wszystko” rozpoczęła konferencja i dyskusja panelowa. Tegoroczna, prowadzona przez Annę Dymną oraz Krzysztofa Głombowicza, dziennikarza sportowego zajmującego się m.in. kulturą fizyczną osób niepełnosprawnych, dotyczyła tematu „Nie ma zdrowia bez zdrowia psychicznego”. Wzięli w niej udział nie tylko ci, którzy cierpią na choroby psychiczne, a mimo to odnoszą zwycięstwa w swojej codzienności, przełamując tym samym bariery społecznych stereotypów.

W konferencji uczestniczyły również osoby niepełnosprawne ruchowo oraz mające za sobą walkę z uzależnieniami. Ich wypowiedzi zmuszały do refleksji, swoją wymową wpisywały się niezwykle konkretnie w przesłanie 4. edycji Ogólnopolskich Dni Integracji „Zwyciężać mimo wszystko”. Gośćmi specjalnymi spotkania byli: Ryszard Wijas, prezes Zarządu PFRON, Tadeusz Mękarski, dyrektor Oddziału Małopolskiego PFRON, Magdalena Nykiel-Kozik, wicedyrektor Oddziału Małopolskiego PFRON, Krzysztof Dudek, dyrektor Narodowego Centrum Kultury oraz Marek Kamiński i Jaś Mela. Obecność przedstawicieli PFRON, a szczególnie prezesa Ryszarda Wijasa, który, mimo licznych obowiązków, znalazł czas, by uczestniczyć w zorganizowanej przez naszą Fundację konferencji, dowodziła tego, iż problemy osób cierpiących na choroby neurologiczne oraz psychiczne są traktowane rzeczowo i z powagą podchodzi się do problemów, które te osoby napotykają. Z wypowiedzi gości obecnych na spotkaniu w Klubie „Pod Jaszczurami” wynikało jedno: te problemy byłyby o wiele mniejsze, gdyby nie ignorancja, uprzedzenia bądź zwyczajna zła wola, z jakimi na co dzień stykają się osoby niepełnosprawne, w tym również te ze schorzeniami natury psychicznej. Konferencja była doskonałym wstępem do wydarzeń, które na krakowskim Rynku nastąpiły później.

W tym roku, podczas IV Ogólnopolskich Dni Integracji „Zwyciężać mimo wszystko”, drużyna gwiazd w pojedynku z niepełnosprawnymi mistrzami Polski w siatkówce starała się grać nadzwyczaj rzetelnie. Chciała przerwać swoją złą passę, wszak w poprzednich latach pojedynki z niepełnosprawnymi siatkarzami gwiazdy przegrywały z kretesem. I chociaż mecz był bardzo zacięty (pierwszy set – 11:15, drugi – 14:15), a w ich zespole, obok Zbigniewa Zamachowskiego, Cezarego Kosińskiego, Marcina Steca i Tomasza Schimsheinera, grali tej miary sportowcy co Rafał Kubacki, Wojciech Bartnik, Leszek Kucharski i Tomasz Adamek, to jednak zwyciężyła drużyna mistrzów Polski, zespół IKS Atak z Elbląga.
– Wynik nie jest najważniejszy – powiedział po meczu Wojciech Bartnik, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie oraz dziesięciokrotny mistrz Polski w boksie. – Najistotniejsze, że potrafimy być razem i wzajemnie dawać sobie siłę. Od tych niepełnosprawnych chłopaków sporo się można nauczyć. Świetnie się tutaj czuję.
Żadnemu z naszych utytułowanych sportowców nie udawało się też rzucić piłki do kosza siedząc na wózku. Tomasz Schimsheiner, któremu założono okulary uniemożliwiające widzenie, bardzo kiepsko radził sobie z orientacją przestrzenną na boisku do goal-balla.

– W momencie, gdy przestałem widzieć, poczułem się zupełnie bezradny – wyznał gwiazdor serialu „Na Wspólnej”. – Pomyślałem: „Chryste! Co się dzieje?!”. Uważam, że sens tej imprezy polega nie na tym, by pokazać, jak bardzo niepełnosprawni sportowcy są sprawni, lecz na tym, by uzmysłowić sobie, jak my, niby w pełni sprawni, jesteśmy ślepi i głusi. To nie zawodnicy grający w goal-balla są niewidomi. To my nie widzimy ich. W Krakowie, tak jak i w innych miastach Polski, krawężniki, puby, wejścia do urzędów nie są dostosowane do potrzeb ludzi niepełnosprawnych. Jak to zjawisko określić? Jedynie naszą ślepotą! Mam nadzieję, że Dni Integracji organizowane przez Anię Dymną powoli zaczną otwierać nam oczy i przestaniemy uważać, że świat osób doświadczonych tragicznie przez los nie jest naszym światem.

Sporo emocji wśród publiczności wzbudziły także inne pojedynki rozgrywane na Rynku: mecz siatkarzy bez nóg, koszykarzy na wózkach, ciężarowców, zmagania niepełnosprawnych koszykarzy, pokazowy pojedynek w tenisie stołowym pomiędzy Natalią Partyką i Leszkiem Kucharskim, a także rozgrywki kadry narodowej na wózkach w rugby. Na temat swoich zwycięstw z pozornymi ograniczeniami opowiadali również żeglarze, wózkarze-maratończycy, kolarze, tancerze i pływacy. Demonstrowali swoje umiejętności, udowadniając, że niepełnosprawność nie musi zabijać marzeń i skazywać człowieka na wegetację, ponieważ egzystencjalna satysfakcja wynika z siły ducha i radosnej woli życia, a nie z faktu posiadania nóg, rąk albo zdrowych oczu. Emocji zawodom dodawały świetne komentarze dziennikarzy sportowych: Krzysztofa Głombowicza, Dariusz Szpakowskiego oraz Anny Dymnej i Rafała Kubackiego.

Krakowski Rynek odwiedzili także uczestnicy II Rajdu Rowerowego Osób po Transplantacji Serca pod hasłem „Z Sercem Zaczarowanej Piosence”.

– Wyruszyliśmy z Zabrza – mówiła Renata Maternik – ale uczestnicy rajdu pochodzą z różnych miast Polski. Poprzez naszą obecność w tym miejscu pragniemy wskazać na fakt, że przeszczep, mimo ograniczeń, nie musi oznaczać kresu czerpania z życia satysfakcji. Nie możemy też stać obojętnie wobec tego, co dzieje się obecnie w polskiej transplantologii. Mało kto wie, co to znaczy czekać na dawcę, kiedy zegar odlicza czas do śmierci. Serdecznie dziękujemy pani Ani Dymnej za to, że zaprosiła nas na krakowski Rynek. Dzięki temu możemy krzewić nasze idee.

Zapewne te dwa czerwcowe dni zapiszą się w historii Krakowa jako czas niezwykły, wielkie święto radości. Było ją widać szczególnie podczas wieczornego Wielkiego Koncertu Fundacji Anny Dymnej zatytułowanego „Radość mimo wszystko” (w jego trakcie wręczono Ordery Kawalera Uśmiechu: Ewie Błaszczyk i Andrzejowi Brandstatterowi). Obok laureatów tegorocznego i ubiegłorocznego Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, wystąpili: Irena Santor, Zbigniew Zamachowski, Olga Bończyk, Michał Bajor, Dorota Miskiewicz i Joanna Lewandowska. Ponadto na scenie pojawili się ci, którzy, pomimo niepełnosprawności i pozornie nieprzekraczalnych barier, spełnili swoje marzenia. „Uwierzcie mi. Marzenia się spełniają, jeśli tylko nie jesteś sam” – zapewniał cierpiący na dystrofię mięśniową Mateusz Sztangret, student Wydziału Matematyczno-Fizyczno-Technicznego Akademii Pedagogicznej w Krakowie, który, dzięki swoim przyjaciołom, wyruszył w podróż po Europie. W podobnym tonie wypowiadali się pozostali, m.in.: Jaś Mela, zdobywca Bieguna Południowego, Karolina Sawka, zwyciężczyni III Ogólnopolskiego Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, Mirosław Piesak, wielokrotny triumfator paraolmpiad, oraz – za pomocą łącz elektronicznych – całkowicie sparaliżowany Janusz Świtaj. Dając świadectwo o mocy nadziei, zachęcali jednocześnie do wysyłaniu SMS-ów, z których dochód zostanie przeznaczony na budowę przez Fundację Anny Dymnej „Mimo Wszystko” Ośrodka Wczasowo-Rehabilitacyjnego w nadbałtyckim Lubiatowie. Zwieńczeniem koncertu była piosenka „Wznieś serce nad zło” wykonana brawurowo przez Joannę Lewandowską.

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy pomogli nam przy organizacji IV Ogólnopolskich Dni Integracji „Zwyciężać mimo wszystko”, a szczególnie wolontariuszom z Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Citi Handlowy, Biura Mlodych Fundacji „Mimo Wszystko” oraz żołnierzom z VI Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej pod dowództwem chor. sztab. Piotra Prokopowicza.

Wojciech Szczawiński

Może Cię zainteresować

Wesołych świąt Wielkiej Nocy

28.03.2024

Drodzy Podopieczni, Wolontariusze, Przyjaciele i Darczyńcy, wraz z Anną Dymną i Januszem Świtajem uśmiechamy się do Was ciepło. Bądźmy razem, by na świecie było trochę jaśniej. Spokojnych i radosnych świąt Wielkiej Nocy.

Dołącz do newslettera