Magiczne boiska
Wczoraj, w Centralnym Ośrodku Sportu „Torwar”, Anna Dymna, jako jurorka, oceniała prace biorące udział w konkursie „Kolorowe boiska, czyli Szkolna Pierwsza Liga”. Aktorka napisała relację z tego wydarzenia.
Nie ma nic piękniejszego niż spełnianie marzeń dziecka. Dziecko się wtedy uśmiecha i uśmiecha się cały świat. Jeśli te marzenia są w dodatku mądre, to naprawdę powinniśmy zrobić wszystko, by je spełniać.
Marzeniem wielu dzieci z małych polskich wiosek jest prawdziwe, kolorowe boisko… by rozgrywać na nim wielkie mecze, organizować różne zawody, turnieje, walczyć, wygrywać, zamieniać się w prawdziwych sportowców, królów strzelców, wygonić, wykrzyczeć, dotlenić, usprawnić ciało, powyprostowywać kręgosłupy… Na szczęście są między nami ludzie, którzy potrafią dawać radość. Oni to właśnie zaprosili mnie do jury konkursu w czwartej edycji społecznego projektu „Kolorowe boiska, czyli Szkolna Pierwsza Liga”. Organizatorem i fundatorem programu konkursowego jest FFiL „Śnieżka” SA, znany na polskim rynku producent farb i lakierów. Patronat nad projektem objął Polski Komitet Olimpijski i Polski Związek Piłki Nożnej.
Dzieci z 61 szkół z całej Polski przesłały rysunki, plakaty, makiety… wszelkie plastyczne wizje swojego wymarzonego boiska. Obrady jury odbyły się 15 czerwca 2010 roku w Centralnym Ośrodku Sportu „Torwar”. W holu ogromnego budynku było bardzo wesoło, kolorowo, choć pięcioosobowe jury, z wielką powagą, kilka godzin, wybierało najlepsze prace. Tak naprawdę wszystkie były niezwykłe, pomysłowe, pracochłonne. Chodziłam między magicznymi boiskami i aż kręciło mi się w głowie od barw i różnorodności form. Nie spieszyłam się z oceną. Ale, po piętnastu minutach, miałam już swoje typy. Potem bardzo dokładnie oceniałam – wg ustalonych kryteriów – każdą pracę, lecz moi faworyci nie zmienili się. Bardzo się cieszę, bo – po dokładnym zliczeniu punktów pięciu jurorów – wygrały właśnie te trzy prace, które od razu wpadły mi w oko. A praca jury w tym konkursie jest bardzo trudna i odpowiedzialna. Zwycięska szkoła otrzyma bowiem od „Śnieżki” prawdziwe, wielofunkcyjne boisko.
Znam już wyniki tegorocznego konkursu „Kolorowe boiska, czyli Szkolna Pierwsza Liga”, ale na razie są one tajemnicą, która odkryta będzie dopiero podczas zakończenia roku szkolnego. Choć byłam bardzo zmęczona po naszych sobotnio-niedzielnych szaleństwach na krakowskim Rynku w trakcie Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko”, jestem teraz szczęśliwa, że mogłam w Warszawie być. Patrząc na najpiękniejsze prace, przypomniałam sobie moje dzieciństwo, gdy z braćmi wyczarowywaliśmy – z plasteliny, kolorowych bibułek, papierów, za pomocą kredek i farb – całe światy albo czas, gdy z moim małym synkiem, z pudła po lodówce, robiliśmy piękny dom, a mieszkanie zamienialiśmy w safari, górskie szczyty czy dna oceanów… Patrząc w Warszawie na kilka prac wykonanych przez dzieci, ścisnęło mi się ze wzruszenia serce… Niedawno sama tak malowałam, takie kleiłam figurki, takie haftowałam nieba… Z ocenianych przez jury prac biła radość i entuzjazm.
Czasem chciałabym być wróżką, wyczarować duuuużo pieniędzy i, na przykład, nagrodzić boiskiem każdą szkołę, która zgłosiła się do tego konkursu. Ależ by było radości! Ale nie jestem wróżką. Za to pomyślałam, że firma „Śnieżka” zasługuje absolutnie na tytuł i nazwę „Królewna Śnieżka”, bo ten pomysł, konkurs, całe przedsięwzięcie są naprawdę magiczne. W dodatku przy projekcie pracują niezwykle miłe, pełne pasji osoby. No i była konferencja prasowa i goście specjalni, m.in. Kasia Cichopek i Artur Barciś, i wielu fotoreporterów. Fotografowałam się z boiskami, piłkarzykami, rysuneczkami. Pomyślałam sobie: ależ ten nasz świat jest piękny! I to prawda. Dziękuję, że mogłam być w tym jury i na coś się przydać.
Pozdrawiam Organizatorów, dziękuję za zaproszenie i GRATULUJĘ ZWYCIĘZCY!!!
Anna Dymna