Aktualności

Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszej aktorki Joanna Kulig otrzymała w grudniu 2018 r., za pierwszoplanową rolę Zuli Lichoń w, nagrodzonej Oscarem, „Zimnej wojnie”. Dziesięć miesięcy wcześniej wystąpiła, po raz pierwszy, w spocie naszej kampanii 1%. A 26 września tego samego roku uczestniczyła w obchodach 15-lecia Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. W tamtym dniu nasi podopieczni – w towarzystwie wybitnych himalaistów: Kingi Baranowskiej, Ryszarda Pawłowskiego i Krzysztofa Wielickiego – zdobywali swoje „K2”, czyli kopiec Kościuszki.

– To, co robi Ania Dymna, zdumiewa i zachwyca – mówiła w kuluarach naszej jubileuszowej uroczystości. – Z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo ważne i cenne jest takie pomaganie. I że naprawdę zmienia ono świat. Pochodzę z małej miejscowości. W młodości nie bardzo w siebie wierzyłam. Kiedy, jako 15-latka, wygrałam „Szansę na sukces”, nie byłam pewna, czy uda mi się życie w Krakowie. Nie miałam pieniędzy na edukację. Najtrudniejsze było jednak przezwyciężenie tkwiących we mnie mentalnych barier, a także przekonania, że pewne sprawy z góry są skazane na porażkę. Ale udało się, ponieważ pomogli mi życzliwi i mądrzy ludzie. Uwierzyli we mnie. Fundacja „Mimo Wszystko” działa podobnie. Dlatego z Anią Dymną, z którą bardzo się przyjaźnię, jestem całym sercem.

Podczas koncertu charytatywnego dla Krzysztofa Globisza w Filharmonii Krakowskiej, fot.: Rafał Szmidt

W dniu naszych 15. urodzin artystyczny kunszt Joanny Kulig znał już niemal cały świat. Jej zdjęcia zdobiły okładki Vogue’a i Elle. Prasę obiegła informacja, że zjawiskową Polką zainteresowała się jedna z prestiżowych amerykańskich agencji aktorskich, reprezentująca m.in. interesy Marion Cotillard, Jessiki Chastain czy Cate Blanchett. „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego – po sukcesie na festiwalu w Cannes – stała się pewniakiem do oscarowych nominacji. Mimo ogromnego sukcesu, na konferencji prasowej 15-lecia Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” Joanna Kulig zjawiła się prawie niezauważalnie. Z wrodzoną sobie naturalnością, skromnie usiadła wśród naszych podopiecznych. Potem towarzyszyła im podczas wędrówki na szczyt „K2”.

Aktorka mówi, że ze wspierania naszych działań wiele dobrego czerpie też dla siebie.

– Jeden z występów w koncercie fundacji „Mimo Wszystko” na Rynku Głównym w Krakowie zbiegł się z czasem, gdy pracowałam nad „Zimną wojną”. Zapamiętałam niezwykłą moc tamtego koncertu, ogrom pozytywnej energii, który mu towarzyszył. Potem, kiedy na planie filmowym miałam do zagrania bardzo trudną scenę, przypomniałam sobie tę niezwykłą atmosferę z krakowskiego Rynku. To ona dała mi siłę, by pływać w zimnym jeziorze, mimo przeziębienia. Po prostu zapomniałam o wszelkich niedogodnościach. Uświadomiłam sobie, że skoro osoby z niepełnosprawnościami robią tak wiele, żeby normalnie żyć i cieszyć się codziennością, to mogę również pokonać trudności. Jesteśmy przecież takimi samymi ludźmi. A na planie filmowym w Paryżu też miałam niełatwe zadanie. Musiałam improwizować w różnych językach. „Co tu zrobić?! Co tu zrobić?!” – przebiegało mi przez głowę gorączkowe pytanie. I nagle przypomniałam sobie, że niektórzy niepełnosprawni intelektualnie podopieczni fundacji „Mimo Wszystko” nie mogą opowiadać o swoich emocjach. A jednak wyrażają je pozawerbalnie. Ta myśl mnie odblokowała. Bez problemu zagrałam całą scenę.

Z Łukaszem Waśniowskim na planie spota kampanii 1% Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, fot.: Magdalena Woch

W lutym 2015 r. Joanna Kulig wystąpiła w Filharmonii Krakowskiej, podczas charytatywnego  koncertu, który zorganizowaliśmy dla Krzysztofa Globisza. Ulubionemu profesorowi z krakowskiej szkoły teatralnej – w duecie z Grzegorzem Turnauem – zaśpiewała „Liryka, liryka” oraz „Cichosza”. Dwa lata później, podczas wieczornego koncertu „Tylko miłość” na krakowskim Rynku Głównym, razem z siostrą, Justyną Schneider, oraz laureatami Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, poruszająco wykonała „Życie cudem jest”. Gośćmi tamtego wydarzenia byli m.in. Joanna i Michał, rodzice 10-letniej Łucji z zespołem Downa, a także 7-letniego Adama z autyzmem.

Jurorzy 13. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki (od lewej): Anna Maria Jopek, Joanna Kulig, Maciej Zakościelny, Magdalena Stużyńska, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Artur Barciś, fot.: Krzysztof Orzechowski

Dla tej niezwykłej rodziny Joanna Kulig zaśpiewała utwór ze słowami Agnieszki Osieckiej i muzyką Seweryna Krajewskiego „Nie jesteś sama”.

Nie jesteś sama, nie jesteś sama
uwierz w siebie, uwierz w ludzi, uwierz w nas.
Nie jesteś sama, nie jesteś sama
są gdzieś okna, które płoną cały czas…

– W pełni zgadzam się z Anią Dymną, że najważniejsze w życiu jest mieć przyjaciół – podkreśla aktorka, która jest jedną z twarzy naszej tegorocznej kampanii 1%. – Ich wsparcie pomaga przecież przezwyciężyć największe rozpacze, pokonywać te ograniczenia, które, zdaniem większości, są nie do przekroczenia. Owszem, pomoc finansowa oraz rzeczowa są bardzo ważne. Ale równie istotne stają się te działania fundacji „Mimo Wszystko”, które uwrażliwiają i pokazują, jak niezwykłą istotą jest człowiek. I że nigdy nie należy tracić nadziei. Takie projekty jak Festiwal Zaczarowanej Piosenki, „Albertiana” albo Akademia Odnalezionych Nadziei niszczą obiegowe wyobrażenia o osobach chorych czy niepełnosprawnych. A tym, którzy cierpią i czują się wykluczeni, dają wiarę. Dlatego wspieranie tego rodzaju działań uważam za bardzo, bardzo istotne. W ciągu tych wszystkich lat, właściwie z niczego i nakładem wielkiej pracy, Ania stworzyła coś niebywałego, jedną z najpiękniejszych organizacji pozarządowych, która pomogła dziesiątkom tysięcy ludzi w całej Polsce. Ale nie tylko to się liczy. Działania fundacji „Mimo Wszystko” przełamały też stereotypy w myśleniu o ludziach chorych i niepełnosprawnych, uwrażliwiły społeczeństwo na los takich osób. Czasami wysyłam do Ani Dymnej esemesy: „Aniu, co robić, żeby się nie wypalić?”. W odpowiedzi otrzymuję: „Miłość, miłość jest najważniejsza!”. Bardzo mnie to wzrusza.

Z Anną Dymną i Kingą Baranowską podczas obchodów 15-lecia fundacji „Mimo Wszystko” na kopcu Kościuszki, fot.: Jarosław Praszkiewicz

Joanna Kulig zaśpiewała też w, zrealizowanym przez nas w grudniu, teledysku „Kolęda na ten czas”. Zasiadała również w jury Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Ogromnie ucieszyła ją widomość, że jedna z uczestniczek naszego ogólnopolskiego konkursu, Aleksandra Nykiel, podobnie jak ona, triumfowała w telewizyjnej „Szansie na sukces”, a następnie zaśpiewała na festiwalu w Opolu. Niepełnosprawna bielszczanka zdobyła tam Nagrodę Publiczności oraz nagrodę Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych.

– Sukces Oli to kolejny dowód na to, że fundacja Ani Dymnej bardzo konkretnie zmienia świat – komentuje.

A pytana o znaczenie swojego zawodowego sukcesu, odpowiada:

– Praca w filmie, kreowanie różnych ról, sprawia, że człowiek chwilami zapomina o tym, że istnieje normalne życie, które rządzi się innymi prawami. Innym czasem nawet. Dlatego bardzo sobie cenię momenty bycia z podopiecznymi fundacji Ani Dymnej. W tych ludziach nie ma nic udawanego. Szczerość i radość są  w nich naturalne. Oni pokazują nam, że intelekt nie jest najważniejszy. Najbardziej cenne są miłość, życzliwość i dobre emocje. A popularność? Jest ona dla mnie o tyle wartością, o ile może służyć dobrym celom.

Wojciech Szczawiński