fbpx

Aktualności

W Lubiatowie tętni życie

29.01.2015

Minęły dwa miesiące od otwarcia naszych Warsztatów Terapii Zajęciowej w nadbałtyckim Lubiatowie. Jak zapewniają terapeuci, ich podopieczni czują się już w pełni gospodarzami tego miejsca. Na terenie zajmowanym niegdyś przez jednostkę wojsk rakietowych życie znowu zaczęło tętnić.

Wczoraj do naszych WTZ w Lubiatowie dostarczono sprzęt, który znajdzie zastosowanie w pracowni komputerowo-poligraficznej. Na dniach ruszy pracownia ceramiczno-papiernicza. A najbliższe wydarzenia to integracyjne kolędowanie z władzami i mieszkańcami gminy Choczewo, po nim – w lutym – zabawa karnawałowa. Planów i pomysłów w Lubiatowie jest sporo. Wszystko to stało się możliwe dzięki Darczyńcom i Sponsorom Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” oraz Podatnikom przekazującym nam 1% w swoich rozliczeniach z fiskusem.

– Cieszymy się, że dwadzieścioro podopiecznych z wielką ochotą przyjeżdża codziennie na zajęcia w naszych warsztatach – mówi Justyna Kępka, kierownik lubiatowskich WTZ. – To głównie absolwenci szkół specjalnych oraz Szkół Życia. Najmłodszy z uczestników warsztatów ma dwadzieścia trzy lata. Nie wszyscy są osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. W placówce mamy także podopiecznych ze schorzeniami neurologicznymi  i psychicznymi. Dwa miesiące od momentu otwarcia warsztatów minęły jak z bicza trzasnął. Wszyscy już zadomowili się tutaj, dbają o to swoje, bardzo wyjątkowe, miejsce na Ziemi. Nasi podopieczni są niezwykle grzeczni i zdyscyplinowani.

Warsztaty Terapii Zajęciowej w Lubiatowie, które zainaugurowały działalność  16 grudnia 2014 roku, to pierwsza tego typu placówka w gminie Choczewo. Zadowolenia z jej powstania nie kryły również władze samorządowe.

– Potrzeby na tym terenie są spore – tłumaczy Justyna Kępka. – Ze względu na obowiązujące przepisy, nasza placówka nie jest w stanie przyjąć obecnie więcej podopiecznych. Będziemy się jednak starali o to, by z warsztatów mogły korzystać kolejne osoby niepełnosprawne z gminy Choczewo.

Z dala od wielkomiejskiego gwaru osoby niepełnosprawne intelektualnie i chore psychiczne zwykle tkwią poza społecznym marginesem. Spędzają czas głównie w domu, spoglądając przez okno albo w telewizor. Mało kogo interesują tkwiące w tych ludziach uzdolnienia, potencjał. A czy one w nich są? Oczywiście. Można się o tym przekonać chociażby oglądając prace naszych podopiecznych z Lubiatowa albo z „Doliny Słońca” w Radwanowicach.

– Mamy w grupie autystyka – opowiada Justyna Kępka. – Jego mama twierdziła, że w domu jedzenie śniadania zajmuje mężczyźnie około pięciu godzin. Jest to możliwe, jeżeli taką osobę nikt nie stymuluje. Tymczasem w naszych warsztatach Marcin zjada posiłek w ciągu piętnastu minut.

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim Osobom, które pomogły nam zbudować Warsztaty Terapii Zajęciowej w Lubiatowie.

Dowiedz się więcej o ośrodku. 

 

Może Cię zainteresować

Zdrowia, miłości, spokoju…

24.12.2024

„Czego Wam życzyć? Zdrowia, bo najważniejsze jest zdrowie. Ale jak będziemy zdrowi, to przede wszystkim życzę Wam miłości. Bo tak ważne jest, żeby mieć kogoś, komu się mówi: »Dobrze, że jesteś, kocham cię«. Życzymy więc Wam, żebyście mieli komu w te święta powiedzieć, żebyście o tym nie zapomnieli: »Dobrze, że jesteś«” – zaznacza Anna Dymna.

Dołącz do newslettera