Aktualności

Pan Jakub nie pamięta tamtego dnia. Twierdzi, że wyparł go z pamięci. W grudniu 2008 roku, podczas przyjęcia u siostry (z okazji przyjścia na świat jej dziecka), wyszedł na balkon. Poślizgnął się i z niego spadł. Od tamtej pory porusza się na wózku. Z wykształcenia jest psychologiem. Pracuje jako programista. Od czterech lat ma u boku żonę, Anię. Jest ojcem 2,5-letniego Olka.

Fot.: archiwum fundacji

Podczas pobytu w szpitalu pan Jakub miał – jak mówi – gigantyczne wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół. Wierzył wtedy, że bezwład nóg to tylko chwilowy dyskomfort, więc niebawem wróci do uprawiania narciarstwa oraz pozostałych aktywności, którymi się pasjonował. Tamta wiara dawała mu siłę. Po maturze przeniósł się z mamą do Wrocławia, by móc korzystać z najlepszej rehabilitacji. Jednocześnie studiował. Po półtora roku, w sylwestra, poznał swoją przyszłą małżonkę, również studentkę psychologii. Znajomość zaczęli od przyjaźni. W podróż poślubną wybrali się do Nowej Zelandii.

Pan Jakub nie jest osobą samodzielną. Boryka się z wieloma ograniczeniami, również, o czym mówi bez skrępowania, w aspekcie własnej fizjologii. Radości życia nigdy jednak nie stracił. Jak twierdzi, po prostu lubi żyć i dobrze mu się żyje.

Zapraszamy przed telewizory w najbliższy piątek do TVP2, o 6.20. Program dostępny będzie również na platformie Vod.tvp.pl.

Grzegorz Chajok