fbpx

Aktualności

Prawdziwy mężczyzna nie wstydzi się łez

04.06.2017

Otwarcia finału 13. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki dokonali: Anna Dymna, Marta Mordarska, dyrektor Małopolskiego Oddziału PFRON, ks infułat Jerzy Bryła, Bogdan Dąsal, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. osób niepełnosprawnych, oraz Maria Kwaśniewska i Jerzy Kordys, wykonawcy testamentu śp. Krystyny Markiewicz.

Droga Aniu, z całego serca życzę Wam wszystkim pięknego festiwalu. Niech każdy dźwięk wpływa w Wasze serca, niosąc radość i wdzięczność. I przede wszystkim ponownie zaraźcie publiczność miłością życia i muzyki. Kocham i kochać będę zawsze. Twoja, Wasza… Na zawsze… Ewelina – tej treści SMS, tuż przed rozpoczęciem koncertu finałowego 13. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, Anna Dymna otrzymała od Eweliny Flinty, przyjaciółki fundacji „Mimo Wszystko”, a jednocześnie wielokrotnej gwiazdy i jurorki naszego ogólnopolskiego konkursu dla uzdolnionych wokalnie osób niepełnosprawnych.

W tym roku biały gołąb wzleciał ponad krakowski Rynek już po raz trzynasty, fot.: archiwum fundacji

Zapewne każdy, kto oglądał tegoroczny festiwalowy finał na krakowskim Rynku Głównym, przyzna, że życzenia pani Eweliny w pełni się spełniły. Nie tylko nam, jako organizatorom projektu. Urzeczywistniły się przede wszystkim dwanaściorgu wokalistom, którzy zostali wyłonieni z grona 219 osób, jakie nadesłały zgłoszenia do tegorocznego FZP. Z rozmów i dyskusji na zasceniu wnioskować można, że te piękne życzenia spełniły się także gwiazdom oraz jurorom sobotniego finału.

– Fakt, że w czerwcu koncertuję w różnych miejscach na świecie, sprawia, że jestem tutaj dopiero po raz drugi – wyznała Anna Maria Jopek. – Gdybym mogła, byłabym co roku z finalistami Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Ten projekt jest niezwykły, wyraża kwintesencję wszystkiego. Muzyki też. Istotny jest dialog, pasja, naturalność przekazu. Komunikacja w muzyce odbywa się przecież na poziomie serca, ponad stylami, trendami i modami. Naprawdę porusza mnie wszystko to, co Ania Dymna robi dla ludzi i z ludźmi.

Anna Maria Jopek, Joanna Kulig, Maciej Zakościelny, Magdalena Stużyńska, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Artur Barciś, fot.: Krzysztof Orzechowski

Ludzie są po to, by ich kochać
Dopomóż myśli tej choć trochę
Pomóż nadziei kwitnąć listkom
mimo wszystko

– finałowy koncert 13. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki Anna Dymna rozpoczęła słowami Wojciecha Młynarskiego, które jeden z największych twórców polskiej kultury napisał specjalnie dla fundacji „Mimo Wszystko”. I właśnie przebojami, zmarłego przed niespełna trzema miesiącami, artysty rozbrzmiewał w tym roku krakowski Rynek Główny. Składowi jury przewodniczył syn wirtuoza polszczyzny – kompozytor i multiinstrumentalista Jan Młynarski. W gremium zasiedli także: Artur Barciś, Ewa Błaszczyk, Anna Maria Jopek, Joanna Kulig, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Magdalena Stużyńska, Magdalena Waligórska-Lisiecka oraz Maciej Zakościelny. Po raz pierwszy od trzynastu lat zabrakło podczas finału Ireny Santor, opiekunki artystycznej naszego festiwalu. Kiedy Anna Dymna – w jej zastępstwie – wypuściła z klatki białego gołębia i wypowiedziała sakramentalne: „Niech piosenka, jak ten ptak, poszybuje w przestworza, niech uwolni w nas radość, obali wszelkie bariery, da nam nowe siły i rozjaśnia nasz świat”, przez Rynek przetoczyła się burza oklasków. Po chwili ponownie zabrzmiała elektryzująca pozytywną wibracją muzyka zespołu Kameleon. Scena pod Ratuszem zajaśniała setkami kolorowych świateł. W prowadzeniu koncertu Annie Dymnej partnerowali: Piotr Głowacki, Maciej Musiał, Zbigniew Zamachowski i Bronia Zamachowska.

Weronika Ryba i Mateusz Ziółko, fot.: Krzysztof Orzechowski

Jako pierwsi zaśpiewali wokaliści do lat 16. Kolejno wystąpili:

15-letnia Jagoda Chowaniec z Miąsowej – piosenki: Aleja gwiazd (w duecie z Anną Karwan), Moje serce to jest muzyk
13-letni Bartłomiej Peszuk z Białej Podlaskiej – piosenki Między słowami (w duecie Kasią Cerekwicką), Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę
16-letnia Weronika Ryba z Katowic – piosenki: Szkło (w duecie z Mateuszem Ziółko), Jeśli ty nie istniałbyś
14-letnia Martyna Wójcik z Opatowa – piosenki: Kocham cię jak Irlandię (w duecie z Andrzejem „Kobrą” Kraińskim), Wrony
13-letnia Julia Gradomska z Koła – piosenki: Dziwogóra (w duecie z Haliną Mlynkovą), Bez jutra nie da się żyć
11-letnia Kalina Kusterska z Jędrzychowa – piosenki: Czy pamiętasz? (w duecie z Markiem Piekarczykiem), Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokocha

Każdy występ poprzedzała – wyświetlana na telebimie – krótka rozmowa Anny Dymnej z finalistą. Niektóre słowa niepełnosprawnych wokalistów brzmiały naprawdę zatrważająco. Jasno wynikało z nich, że brak tolerancji czy empatii, niestety, wciąż w naszym kraju ma się dobrze.

Zaczarowany Rynek: na scenie (i telebimie) Bartek Peszczuk, fot.: Krzysztof Orzechowski

– Nieraz mówiono mi, że mam potworną twarz i drewnianą nogę – zwierzyła się po zejściu ze sceny Weronika Ryba, której solowy występ, z delikatnym, lecz wyrazistym zaśpiewem trąbki w tle, był jednym z najbardziej poruszających tego wieczora. – Jako dziecko, płakałam słysząc takie słowa. Potem przestałam się tym przejmować. Dzisiaj potrafię wychodzić na scenę bez kompleksów. Ten festiwal jest magiczny. A występ z Mateuszem – super.

Mateusz Ziółko nie krył, że występ w duecie z katowiczanką odebrał bardzo mocno emocjonalnie. Obawiał się nawet, że nie podoła tym emocjom.

– To była zupełnie nowa odsłona mojej piosenki – stwierdził. – Musiałem się w tym odnaleźć. Jestem pod ogromnym wrażeniem i cieszę się z występu na finałowej scenie tego konkursu. Było to naprawdę niezwykłe doświadczenie. Będąc tutaj, człowiek odnosi wrażenie, że znajduje się w rezerwacie normalności. Naprawdę.

Po zejściu ze sceny Bartek Peszuk nie potrafił powstrzymać wzruszenia.

– Dlaczego płaczesz? – zapytał trzynastolatka przechodzący obok wolontariusz.

– Bo… Bo… – wyszlochał chłopiec. – Bo cieszę się, że tutaj jestem. Dałem z siebie wszystko… Dałem radę. Udało się…

– Prawdziwi mężczyźni nie wstydzą się łez – odparł nasz „Zielony”.

Przed Państwem Jagoda Chowaniec, fot.: archiwum Fundacji

W przerwie obrad jury zaprezentowała się zwyciężczyni ubiegłorocznej edycji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w kategorii dzieci, Urszula Kowalska.  I w końcu, pośród aplauzu publiczności rozgrzanej jeszcze „Białą armią” w wykonaniu Uli, na scenie pojawił się przewodniczący gremium. Jan Młynarski przyznał, że ustalenie werdyktu nie było łatwe. Ostatecznie trzecie miejsce przyznano Kalinie Kusterskiej, drugie – Weronice Rybie. Zwycięzcą 13. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w kategorii do lat 16 ogłoszono Bartłomieja Peszuka. I znowu trzynastolatek nie mógł ukryć emocji. Mocno wtulił się w Annę Dymną, gdy aktorka wręczyła mu na scenie Statuetkę Zaczarowanego Ptaszka. A potem, stojąc na tzw. ściance, nie był nawet w stanie opowiadać o swoich odczuciach. Łamiącym się głosem wyznał jedynie:

– Jestem szczęśliwy

Dziennikarze i fotoreporterzy, widząc ogromne wzruszenie Bartka, nie zadawali więcej pytań. W milczeniu podchodzili do niego i kolejno, z uśmiechem ściskali jego dłoń.

Halina Mlynkova i Jakub Saniternik, fot.: Krzysztof Orzechowski

W przerwie między koncertami  zaśpiewały laureatki 1. miejsca Festiwalu „Integracja malowana dźwiękiem” z Bochni: Gabriela Górniak i Viktoria Pongowska, a po nich Wiktoria Wójcik i Józef Mielnicki , którzy za występ podczas tego festiwalu otrzymali Grand Prix.

W finałowy zmaganiach wokalistów powyżej 16. roku życia kolejno zaprezentowali się:

27-letni Daniel Zawodnik z Krakowa – piosenki: Gdzie jest miłość? (w duecie z Markiem Piekarczykiem), Bądź moim natchnieniem
20-letnia Aleksandra Nykiel z Bielska-Białej – piosenki: I nikomu nie wolno (w duecie z Andrzejem „Kobrą” Kraińskim), Gram o wszystko
18-letni Kacper Barczak z Torunia – piosenki: Bez ciebie (w duecie z Kasią Cerekwicką), Prześliczna wiolonczelistka
24-letni Jakub Saniternik z Katowic – piosenki: Ostatni raz (w duecie z Haliną Mlynkovą), Moja miłość największa
24-letnia Sandra Pączek z Łeby – piosenki: W płomieniach (w duecie z Mateuszem Ziółko), Tak jak malował pan Chagall
30-letnia Paulina Gruszecka z Aleksandrowa Łódzkiego – piosenki: W prezencie (w duecie z Anną Karwan), Jest fantastycznie

Niewidomy Daniel Zawodnik solową piosenkę zadedykował swojej małżonce, Asi, i córce Natalce, która na świecie pojawi się we wrześniu. To on, w 2005 roku, wygrał I Festiwal Zaczarowanej Piosenki w kategorii poniżej 16. roku życia. Teraz, już jako dorosły mężczyzna, małżonek, a przy tym przyszły ojciec, żartował, że bierze udział w naszym festiwalu głównie dla pieniędzy; musi przecież utrzymać rodzinę. Pogoda ducha Daniela, a także jego błyskotliwość oraz dystans do samego siebie zachwyciły wielu. Dwudziestosiedmiolatek oczarował też swoim śpiewem. Aplauz licznie zgromadzonej publiczności rozlegał się zresztą po każdym występie tegorocznego finału.

Daniel Zawodnik i Marek Piekarczyk, fot.: Martyna Szulakiewicz

W czasie drugiej tury obrad jury na scenie pojawiła się Aleksandra Bogucka. Warszawianka zaśpiewała „Walc Embarras”, którym w ubiegłym roku zwyciężyła w 12. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki i który miała także wykonać podczas tegorocznego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Niestety… Ale w Krakowie jej występ znowu przyjęto owacjami.

Narada jurorów znowu zaczynała znacząco się przeciągać. Prowadzący koncert początkowo żartowali, potem namawiali do tego, by publiczność oklaskami wymogła werdykt na szacownym gremium. Nic to nie dawało. W końcu Marek Piekarczyk zaczął improwizować. Przez kilkanaście minut, na rockową nutę, wyśpiewywał podziękowania dla Anny Dymnej, a także wszystkich osób związanych z Festiwalem Zaczarowanej Piosenki.

– Jestem pewien, że mój tata spogląda na krakowski Rynek Główny i bardzo się cieszy – podkreślił Jan Młynarski, gdy po raz drugi tego wieczora stanął na scenie pod Ratuszem. – Po bardzo długiej, wnikliwej i burzliwej naradzie zdecydowaliśmy się przyznać dwa trzecie miejsca ex aequo: przepięknie śpiewającemu Danielowi Zawodnikowi oraz Sandrze Pączek. Piosenka mojego taty, którą wykonała tutaj pani Sandra, jest bowiem niezwykle aktualna. Opowiada o tym, że nikogo nie wolno dyskryminować.

Czeki laureatom wręczyła Maja Jaworska, dyrektor Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Przyznanie dwóch trzecich lokat nie oznaczało jednak, że stypendium artystyczne zostało podzielone. Zasiadająca w jury Ewa Błaszczyk zdecydowała, że prowadzona przez nią fundacja „Akogo?” ufunduje 5000 złotych dla drugiego laureata trzeciego miejsca. Drugim miejscem w kategorii wokalistów dorosłych nagrodzono Aleksandrę Nykiel, a pierwszym Paulinę Gruszecką. Zwyciężczyni pytana o to, dlaczego dopiero w wieku 30 lat zdecydowała się po raz pierwszy wziąć udział w naszym ogólnopolskim konkursie wokalnym, odparła:

– Musiałam dojrzeć. Nie nastawiałam się na zwycięstwo. Liczyłam jedynie na to, że dam czadu, a kiedy zejdę ze sceny, to będę zadowolona z pracy, jaką włożyłam w udział w tym festiwalu.

Paulina Gruszecka i Anna Karwan, fot: Krzysztof Orzechowski

Tegoroczny Festiwal Zaczarowanej Piosenki mogliśmy zorganizować przede wszystkim dzięki Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także dzięki śp. pani Krystynie Markiewicz – lekarce z Nowego Sącza, która zapisała nam spadek. Część tej darowizny przeznaczyliśmy na zorganizowanie festiwalu. Stypendia dla laureatów w kategorii pow. 16 lat ufundował Bank Zachodni WBK, a także Fundacja Ewy Błaszczyk „Akogo?”.

Wojciech Szczawiński

Honorowy patronat nad projektem sprawowała Małżonka Prezydenta RP Pani Agata Kornhauser-Duda.

Organizatorzy

Partner

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Dofinansowano ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

HONOROWY PATRONAT MAŁŻONKI PREZYDENTA RP PANI AGATY KORNHAUSER-DUDY

Komitet honorowy

Patroni medialni

Sponsor

Partnerzy

Może Cię zainteresować

Magiczna więź

21.11.2024

Gośćmi jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będą genetyczni bliźniacy: Krzysztof Włostowski i Agnieszka Peglan-Goszka. Pan Krzysztof chorował na ostrą białaczkę szpikową.

Kobieta stoi na scenie. Widoczna jest od pasa w górę. Ma długie blond włosy i nosi okulary. Ubrana jest w białą koszulkę z wzorami kwiatów i szary fartuszek w podobne wzory. Mówi coś do mikrofonu umieszczonego na statywie przed nią. Kobieta w prawej ręce ma teczkę, a na lewej przewieszony duży wiklinowy koszyk. W koszyku są kolorowe kwiaty. W tle czarna kurtyna. Przypięte są do niej wycięte papierowe wzory w jesiennej tematyce.

Odczarowywanie niepogody

19.11.2024

Wczorajsze przedpołudnie spędziliśmy w podkrakowskiej „Dolinie Słońca”. Dzieliliśmy się poezją. Kolejna edycja wierszobrania zaowocowała pięknymi, zabawnymi, ale i wzruszającymi słowami. Wraz z gośćmi z zaprzyjaźnionych ośrodków oraz szkół skutecznie odczarowaliśmy niepogodę za oknami.

Dołącz do newslettera