Nasze „oczko”
Minęło 21 lat działalności Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Wczorajsze urodziny, w radwanowickiej „Dolinie Słońca”, świętowaliśmy szampańsko. Ale bez szampana. Za to raczyliśmy się dobrymi słowami, kiełbaskami z grilla, wybornym tortem, rozmawiając, śpiewając – wspólnie z naszymi podopiecznymi, dorosłymi osobami z niepełnosprawnością intelektualną.
Pierwszy raz na obchodach naszych urodzin nie było ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego (1956-2024), wieloletniego prezesa Fundacji im. Brata Alberta. To za jego namową Anna Dymna zarejestrowała fundację „Mimo Wszystko”.
21 lat temu aktorka postanowiła ratować dwadzieścioro sześcioro podopiecznych Fundacji im. Brata Alberta, dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną, które straciły prawo do korzystania z warsztatów terapeutycznych finansowanych przez budżet państwa. „Dla niepełnosprawnych to była tragedia, bo warsztaty trzymają ich przy życiu, są dla nich całym światem, rozwijają ich intelektualnie i manualnie, a przede wszystkim uspołeczniają. Protestowaliśmy przeciw nowelizacji ustawy, ale nadaremno. Wtedy Anka rzuciła się z motyką na słońce i, za moją radą, w 2003 roku, założyła własną fundację. Zdobyła pieniądze i warsztaty przetrwały”[1] – wspominał przed laty ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
[1] „Aniu, dlaczego jesteś taka brzydka?”, Jan Strzałka, „Tygodnik Powszechny” (24 września 2006 r.).
W krojeniu urodzinowego tortu Annie Dymnej pomagała Karina, fot.: Anika Gielzak
Wczorajsza wizyta w Radwanowicach cieszyła nas szczególnie, fot.: Anika Gielzak
Z Fundacją im. Brata Alberta Anna Dymna współpracowała od końca lat 90. ubiegłego wieku. Zanim założyła swoją fundację, stała się również – w roku 2000 – pomysłodawczynią Ogólnopolskiego Festiwalu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną „Albertiana”. Podsumowująca gala konkursu odbywa się co roku w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. A na kilka miesięcy przed rejestracją fundacji „Mimo Wszystko” aktorka zaczęła prowadzić cykliczny program telewizyjny „Anna Dymna – Spotkajmy się”. Audycja, której gośćmi są osoby chore i z niepełnosprawnościami, emitowana jest do dzisiaj w TVP2.
W sali teatralnej „Doliny Słońca” Annę Dymną powitały wczoraj gromkie brawa, radosne okrzyki, a potem chóralnie odśpiewane „Sto lat”. Prezeska – a jednocześnie wolontariuszka – fundacji „Mimo Wszystko” witała się z każdym z osobna. Wręczono jej wielki bukiet białej eustomy. Wymiana uścisków zdawała się nie mieć końca. Anna Dymna nie kryła wzruszenia.
– Dzisiaj skończyliśmy 21 lat, mamy więc „oczko” – zwróciła się do podopiecznych, kiedy wezbrana fala radosnych uniesień nieco opadła. – Kocham was. Jesteście fantastyczni. Bardzo wam dziękuję za waszą obecność. Wielu ważnych rzeczy się od was nauczyłam. Pokazujecie mi dalej, co jest w życiu najważniejsze. Dlatego jesteście skarbami. Mocno wierzę, że ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski jest teraz z nami. Patrzy na nas i się uśmiecha. Sprzyja naszym działaniom. Nadal będzie im sprzyjał. Musimy tylko postępować tak, żeby ksiądz zawsze był z nas dumny. O! Zobaczcie! Mamy na ekranie naszych przyjaciół z nad Bałtyku. Hej! „Dolina Słońca” pozdrawia warsztat terapeutyczny w Lubiatowie! Was również kocham i mocno przytulam!
Przy naszym urodzinowym torcie stoi Dorota Różycka-Depa z Działu Pomocy fundacji i Monika Czajowska, dyrektorka zarządzająca firmy „Nakielny Kawa i Wypieki”, fot.: Monika Krzysztofik-Hanarz
Urodziny w „Dolinie Słońca” przywołały wiele ciepłych wspomnień, fot.: Monika Krzysztofik-Hanarz
Kiedy na sporych rozmiarów ekranie pojawili się uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej w Lubiatowie, fala radości w sali teatralnej „Doliny Słońca” ponownie wezbrała. Entuzjazmu nie kryli też podopieczni WTZ. Oni również świętowali fundacyjne urodziny. Wzajemnie przekazywano sobie dziesiątki pozdrowień. W wirtualną przestrzeń niosły się niezliczone całusy. Anna Dymna dziękowała Mai Jaworskiej, wiceprezesce i dyrektorce swojej fundacji, Janinie Dudzik, wicedyrektorce i prokurentce fundacji, Annie Duli, dyrektorce „Doliny Słońca”, Tomaszowi Gzowskiemu, dyrektorowi Oddziału Lubiatowo Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, a także Katarzynie Walaszek, zastępczyni dyrektorki fundacji ds. projektów. Aktorka starała się podziękować z osobna każdemu swojemu pracownikowi. Jednak, pośród radosnych ekspresji żywiołowo wyrażanych przez naszych podopiecznych, nie było to łatwe.
– „Mimo wszystko” to niezwykle pojemne słowa – zaznaczyła Maja Jaworska. – Kierujemy się nimi od ponad dwóch dekad. Dzięki temu potrafimy mierzyć się z przeciwnościami, pracujemy z pasją. Najważniejszy przecież jest zespół, ludzie, którzy go tworzą. Na początku o wielu rzeczach nie mieliśmy wiedzy. Ale pragnęliśmy się uczyć i zdobywać doświadczenia. Robiliśmy to każdego dnia, krok za krokiem, korzystając z rad ekspertów, a także znając konkretny cel naszej pracy. A jeśli pojawiał się projekt, który zdawał się przerastać nasze możliwości, to go dzieliliśmy na niewielkie etapy. Każdy z tych małych etapów realizowaliśmy starannie, cierpliwie. W ten sposób, czy to była organizacja wielkiego, ogólnopolskiego, plenerowego wydarzenia, czy też budowa ośrodka dla osób z niepełnosprawnościami – razem i mimo wszystko – osiągaliśmy oczekiwany efekt.
Dla uczestników WTZ w Lubiatowie nie tylko dzień naszych urodzin jest okazją do uśmiechu, fot.: Arkadiusz Śliwiński
Urodzinowe serdeczności z nad Bałtyku, którego brzeg jest nieopodal siedziby WTZ, fot.: Arkadiusz Śliwiński
Przysłowiową wisienką na torcie wczorajszej uroczystości był… urodzinowy tort. Wyborny deser – jako niespodziankę – przygotowała dla nas krakowska firma „Nakielny Kawa i Wypieki”. Wspiera nas ona od kilku lat, serwując w swoich cukierniach ciastka „Mimo Wszystko”. Część dochodu ze sprzedaży tych słodkości przekazywana jest podopiecznym fundacji.
– Cieszę się bardzo, że w tak radosnym dniu mogę być obecna w „Dolinie Słońca”. Zawsze pozostajemy otwarci na działania Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Postawa pani Ani oraz jej pracowników sprawia, że to pomaganie jest dla nas przyjemnością – podkreślała Monika Czajowska. Dyrektorka zarządzająca firmy „Nakielny Kawa i Wypieki” odwiedziła nas wczoraj ze swoim 13-letnim synem Michałem.
Rok 2004. – otwarcie Warsztatów Terapii Artystycznej w Radwanowicach i pierwsze Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko” na Rynku Głównym w Krakowie, 2005. – pierwsza współorganizacja (z Fundacją im. Brata Alberta) Ogólnopolskiego Festiwalu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną „Albertiana” i pierwszy Festiwal Zaczarowanej Piosenki z finałem na Rynku Głównym w Krakowie, 2006. – finalistki konkursu Miss World promują w Radwanowicach budowę nowoczesnych warsztatów terapeutycznych, 2007. – Rzecznik Praw Dziecka RP honoruje naszą działalność nagrodą „Pro Infantis Bono”, 2008. – pierwszy koncert charytatywny w Filharmonii Krakowskiej, 2009. – wyprawa „Każdy ma swoje Kilimandżaro”, 2011. – pierwszy Ogólnopolski Konkurs Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście”, 2013. – otwarcie nowoczesnego kompleksu terapeutyczno-rehabilitacyjnego „Dolina Słońca” w Radwanowicach, 2014. – otwarcie nowoczesnego Warsztatu Terapii Zajęciowej w Lubiatowie, 2018. – wyprawa „Każdy ma swoje K2”, 2020. – w okresie pandemii covid-19 gwiazdy i laureaci Festiwalu Zaczarowanej Piosenki nagrywają piosenkę „Ludzie są po to, by ich kochać” (sł.: W. Młynarski, muz.: M. Pospieszalski), 2021. – początek budowy ośrodka wytchnieniowego „Spotkajmy się” w Lubiatowie, 2023. – Ralph Kaminski realizuje dla nas teledysk do piosenki „Ponad wszystko, mimo wszystko” (sł.: J. Cygan, muz.: R. Kaminski)… Naszą 21-letnią historię znaczą ważne, cykliczne, nieraz spektakularne, nagłaśniane medialnie projekty. Ale nie tylko one. Na co dzień pracujemy w zaciszu naszych ośrodków terapeutycznych. Każdego dnia, w krakowskim biurze, koordynujemy projekty i akcje pomocowe. Do tej pory wsparliśmy leczenie, rehabilitację i edukację ponad 40 000 osób w całej Polsce.
Dziękujemy Przyjaciołom, Wolontariuszom, Darczyńcom oraz Sponsorom – za to, że z nami jesteście. Każde nasze urodziny to przede wszystkim Wasze święto.
Dalej bądźmy razem. Mimo wszystko.
Wojciech Szczawiński
