Odczarowywanie niepogody
Wczorajsze przedpołudnie spędziliśmy w podkrakowskiej „Dolinie Słońca”. Dzieliliśmy się poezją. Kolejna edycja wierszobrania zaowocowała pięknymi, zabawnymi, ale i wzruszającymi słowami. Wraz z gośćmi z zaprzyjaźnionych ośrodków oraz szkół skutecznie odczarowaliśmy niepogodę za oknami.
Tematem przewodnim spotkania były słowa Wisławy Szymborskiej „Niektórzy lubią poezję”. Tymczasem w Radwanowicach wszyscy poezję wręcz kochamy. Potwierdziło to zarówno grono wykonawców, jak i osób obecnych na widowni. Bardzo cieszymy się, że na jesiennym wierszobraniu pojawili się: uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej z Radwanowic, z Warsztatów Terapii Zajęciowej z Czernichowa, ze Środowiskowego Domu Samopomocy z Radwanowic, uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Krakowie, przedstawiciele Fundacji im. Brata Alberta ze Środowiskowego Domu Samopomocy „Pod bocianim gniazdem” w Cerekwi, uczestnicy terapii dziennej Domu Pomocy Społecznej Fundacji im. Brata Alberta oraz uczniowie z Integracyjnej Szkoły Podstawowej z Radwanowic.
– Chcieliśmy zwrócić uwagę na to, jak nasi uczestnicy reagują na wiersze, jak je czytają, jak o nich rozmawiają. To wielka ciekawość drugiego człowieka. Myślę, że dla niektórych występujących scena jest wyzwaniem, rodzi tremę. Ale też uczy pokonywać te bariery. Widzimy, że uczestnicy z czasem przekonują się do występów. Słowo po słowie, dosłownie krok po kroku zdobywają umiejętności i to jest super – powiedziała Jolanta Toboła, instruktorka terapii zajęciowej w „Dolinie Słońca”, prowadząca wydarzenie.
Wiersze przeplatały się z muzyką, która rozwiewała ciemne, jesienne chmury. Na scenie pogodę nieśli nam aktorzy teatru „Radwanek”, we własnej interpretacji „Deszczowej piosenki”. Śpiewem otaczali nas podopieczni uczęszczający na zajęcia muzyczne. Duże brawa należą się również Pawłowi Krzysztofowiczowi, uczestnikowi naszych warsztatów. Przytoczył on osobiste doświadczenia związane z muzyką, a następnie zagrał na pianinie. Widownia nie kryła wzruszenia.
Gościnnie wystąpiła Julia Wójs, studentka aktorstwa na Uniwersytecie Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie. Zaśpiewała utwór Marka Grechuty „Dni, których nie znamy”.
– Bardzo lubię pomagać, dzielić się dobrem. Otaczać się ludźmi, którzy mają dobrą energię i są radośni. Wyrażam to w muzyce. Wtedy jestem sobą, pokazuję siebie. Właśnie to jest dla mnie najważniejsze. Jestem pod ogromnym wrażeniem artystycznych uzdolnień podopiecznych. Z wielką chęcią będę tu wracać – mówiła.
Podczas wierszobrania mogliśmy się przekonać, że poezję może tworzyć każdy. Obecni nie tylko usłyszeli wiersze napisane przez znanych i lubianych autorów, ale również tworzone przez podopiecznych. Marta Ptak powiedziała swój wiersz „Kwiatki na łące”, który w zimowe, chłodne wieczory będzie przypominał nam o wiosennej aurze pełnej kolorów.
– Marta często czyta powieści, słucha radia, dużo rozmawia. Dlatego ma szeroki, jak na swoje możliwości, zasób wiedzy o świecie i słownictwa. Potrafi ten poetycki przekaz obrać dodatkowo w rymy i symbolikę. Przygoda z pisaniem wierszy przez podopiecznych zaczęła się bardzo spontanicznie, z myślą o wierszobraniu czy konkursie poetyckim. Dla Marty stała się pasją – wyjaśniła Karolina Janur-Mikulska, psycholożka w „Dolinie Słońca”.
Terapeuci i pracownicy fundacji podkreślają, że najważniejsze w wierszach osób z niepełnosprawnością intelektualną są szczerość i prawdziwe emocje. Nikt nie skupia się na idealnej prezentacji oraz recytacji. A dla podopiecznych istotna jest satysfakcja z występu, podczas którego dobrze się bawią.
Goście, którzy pojawili się na wierszobraniu, nie kryli podziwu. Wiele z tych osób bierze udział w wydarzeniach fundacji regularnie. Wracają do nas z sentymentem, co sami podkreślają.
– Wierszobranie jest uzupełnieniem kulturalnych działań fundacji. Chciałem pokazać dzieciom, naszym uczniom, pewną inną wrażliwość. Dwoje z nich nawet recytowało tutaj wiersze. Widzę, że wszystkim bardzo się podobało – mówił Łukasz Marszałek, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół Specjalnych nr 4 w Krakowie.
Dzięki takim aktywnościom, jak pisanie i prezentowanie wierszy, osoby z niepełnosprawnościami mogą przełamywać bariery, wyrażać siebie. Jednocześnie wszyscy czerpiemy z tego wielką radość. Już teraz niecierpliwie czekamy na następne wierszobrania w „Dolinie Słońca”.
Dominika Sułkowska
Fot.: Marcin Gielzak