Byłeś zawsze Pomocą
Dzisiaj, na cmentarzu w podkrakowskim Zabierzowie, odbył się pogrzeb naszego długoletniego Przyjaciela i byłego Pracownika Tadeusza Mękarskiego. Anna Dymna pożegnała Go słowami:
Tadziku kochany,
choć nie mogę być dzisiaj na ceremonii pożegnania z Tobą, to wiem, że mnie słyszysz. Zawsze tak było. Jesteś jednym z nielicznych Ludzi, z którymi miałam zawsze prawdziwy kontakt: poza słowami i na duże odległości. I tak już będzie zawsze, nawet teraz, gdy na chwilę oddaliłeś się poza granicę ziemskiego bytu.

Fot.: Gabriela Szewczyk
Pokochałam Cię od pierwszego spotkania. Twoja życzliwość, ciepło, spokój, normalność przywracały mi wiarę w człowieka. Dzięki Tobie zobaczyłam, że Urzędnik państwowy, którym wtedy byłeś, może być szlachetny i wspaniały. Byłeś zawsze Pomocą, Ratunkiem, Skarbem dla wielu ludzi, instytucji charytatywnych, placówek, które pomagały godnie żyć osobom z różnymi niepełnosprawnościami i kłopotami. Pomogłeś również mnie, gdy wchodziłam w świat osób cierpiących, niepełnosprawnych, chorych, gdy zakładałam fundację „Mimo Wszystko”. I przez wiele lat służyłeś nam radą, obdarzałeś przyjaźnią, dawałeś siły i wiary w sens działania w najtrudniejszych momentach. Nauczyłam się od Ciebie spokoju, cierpliwości, uporu, radości w rozwiązywaniu największych problemów.
Gdy zbudowaliśmy i otworzyli w Radwanowicach „Dolinę Słońca”, czyli ośrodek terapeutyczny dla naszych podopiecznych, pewnego dnia pomyślałam, jakby to było wspaniale, by ktoś, podobny choć trochę do Ciebie, mógł zostać jego dyrektorem. Musiałeś usłyszeć moje myśli, bo właśnie tego dnia zadzwoniłeś do mnie i oświadczyłeś, że odszedłeś na emeryturę i chętnie pomożesz mi w prowadzeniu „Doliny Słońca”.
Dziękuję Ci za te wszystkie lata wspólnych działań. Jestem szczęśliwa, że spotkałam Cię na swojej drodze. Dziękuję w imieniu wszystkich podopiecznych, pracowników, wolontariuszy, przyjaciół fundacji „Mimo Wszystko”.
Tadziku, dla mnie jesteś zawsze. Twoja przyjaźń zamieniła się w energię i siłę, która nadal działa. Kocham Cię.
Ania