fbpx

Aktualności

Chmielnik, Szczucin, Dąbrowica, Pierzchnica…

14.12.2017

Z początkiem grudnia, w ramach działalności społecznej, Anna Dymna spotkała się z podopiecznymi Domu Opieki Rodzinnej w Pierzchnicy, Środowiskowego Domu Samopomocy w Dąbrowicy i osobami niepełnosprawnymi z Rodzinnego Domu z Komorowa.

Z kolei 5 grudnia, w chmielnickiej synagodze, prezes fundacji „Mimo Wszystko” gościła na spotkaniu „Człowiek jest dobry i piękny”, którego partnerem było Świętokrzyskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Ruchowo „Nie jesteś sam”. Natomiast w miniony wtorek, w Galerii Zdzisława Beksińskiego w Sanoku – razem z Jackiem Romanowskim i Bronisławem Majem – aktorka czytała wiersze wspaniałego polskiego poety Janusza Szubera, który od lat zmaga się z postępującą chorobą (spotkanie było prezentem dla poety od Krakowskiego Salonu Poezji).

– Nie jest to dobry czas na długie podróże samochodem. Ciemno, ślisko, korki, wypadki. Przemierzając setki kilometrów marzę o czarodziejskim guziczku, który przenosiłby mnie błyskawicznie tam,  gdzie chcę. Ale nie narzekam, bo przecież sama często wymyślam te eskapady i zgadzam się na nie. Choć nie ukrywam, że nie jest lekko. Często słyszę: „Pani Aniu, chyba pani zmęczona?”. Czy ja wiem? Nie mam czasu się nad tym zastanawiać. Muszę mieć siły, a właśnie te spotkania z ludźmi dają mi ich najwięcej. W grudniu, w Narodowym Starym Teatrze, gram „Wesele” i „Oresteję”, mam też moich studentów w Akademii Teatralnej, Salony Poezji… A w fundacji już przygotowujemy lutowy koncert charytatywny i myślimy o innych projektach. To wszystko nakłada na mnie sporo obowiązków, czasami nie śpię po nocach, bo przecież muszę kiedyś kleić szopki i aniołki na święta, pisać scenariusze i listy, zgłębiać historie losów moich rozmówców w programie „Spotkajmy się”, przygotowywać się do tego, co mnie czeka w najbliższych dniach. Gdy jednak znajduję wolną chwilę, zawsze z ochotą, nawet kosztem prywatnych spraw, odwiedzam niewielkie miejscowości. Patrzenie na zapał i pasję tamtejszych mieszkańców, którzy, mimo rozmaitych trudności, tworzą naprawdę rzeczy niezwykłe, staje się dla mnie niezwykle budujące, daje mi dobrą energię. Widzę też wtedy, jak w lustrzanym odbiciu, że moja działalność społeczna ma sens. Przykro jedynie słuchać, że w wielu wypadkach praca tych ludzi nie jest doceniana. Wykonują przecież świetną robotę, która dla innych może być wzorem – podkreśla Anna Dymna.

I dodaje:

– Oczywiście wiem, że na początku takich spotkań jestem dla niektórych tą panią z ekranu, która grała w „Znachorze” i w „Kochaj albo rzuć”. Jednak po paru minutach atmosfera się rozluźnia, normalnieje. Nie mam przecież na sobie kostiumu, makijażu. Ludzie widzą mnie taką jaka jestem naprawdę. I wtedy można dzielić się doświadczeniami, uczyć wzajemnie od siebie wielu rzeczy, radości z pomagania. To dla mnie potężny łyk normalności. Jestem więc ogromnie wdzięczna za wszystkie spotkania, w których brałam udział od początku grudnia.

Po wizycie Anny Dymnej Maria Bielaszka, kierownik ŚDS w Dąbrowicy, napisała:

4 grudnia 2017 r. społeczność Środowiskowego Domu Samopomocy w Dąbrowicy działającego przy Stowarzyszeniu „Otwarte Serce” Rodziców, Opiekunów i Przyjaciół na Rzecz Osób Niepełnosprawnych, gościła wyjątkową osobę. W ten grudniowy wieczór Uczestnicy Domu, jego pracownicy oraz przedstawiciele Stowarzyszenia i inni przyjaciele Domu mieli możliwość spotkać się ze znaną aktorką filmową i teatralną, działaczką społeczną, założycielką i prezesem fundacji „Mimo Wszystko” – z Anną Dymną.

Były to dla wszystkich niezapomniane chwile. Tematem rozmów, obok wspomnień z dzieciństwa oraz znanych wszystkim ról filmowych, była działalność społeczna aktorki na rzecz osób niepełnosprawnych. Był to temat szczególnie bliski sercu wszystkim zebranym w ŚDS. Rozmowy dotyczyły między innymi wolontarystycznej pracy w Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, Festiwalu Zaczarowanej Piosenki oraz Ogólnopolskiego Festiwalu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych „Albertiana”. Również Uczestnicy Domu mieli okazję zaprezentować przed Panią Anią swoje talenty aktorskie. Wystąpili z wesołym spektaklem, który spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem niecodziennego gościa.

Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali piękne zdjęcia z imienną dedykacją oraz mnóstwo słodkości. Zainteresowani mieli możliwość nabycia książek dotyczących biografii aktorki oraz jej działalności w fundacji. Nie zabrakło wspólnych zdjęć, wpisu do kroniki oraz podziękowań. Uczestnicy na pamiątkę pobytu w Dąbrowicy przekazali własnoręcznie wykonaną pracę na drewnie, a Pani Ania zaprosiła nas do „Doliny Słońca”- terapeutyczno-rehabilitacyjnego ośrodka w podkrakowskich Radwanowicach.

Grudniowe spotkanie z jedną z najwybitniejszych polskich aktorek pozostanie wszystkim na długo w pamięci. Mamy nadzieję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie z ciepłą i otwartą na potrzeby osób niepełnosprawnych Panią Anną i będziemy mogli spotkać się z nią i jej podopiecznymi w ośrodku w Radwanowicach.

Pani Aniu, wyrażamy z głębi serca płynącą radość i wdzięczność za przybycie do naszej placówki oraz za te wspaniałe chwile spędzone z nami oraz naszymi podopiecznymi. Było nam niezmiernie miło gościć Panią w progach naszego Domu, gdzie na co dzień staramy się przybliżyć nieba dorosłym osobom niepełnosprawnym, podobnie jak czyni to Pani działając w swojej fundacji. Dla nas również problemy osób chorych i niepełnosprawnych nie są obojętne, dlatego spotkanie z Panią było i jest dla nas tak ważne. Na przykładzie Pani działalności możemy doskonalić naszą pracę i nieść pomoc najbardziej  potrzebującym.

Bardzo serdecznie dziękujemy za Pani serdeczność, ciepło, otwartość i wielkie serce.

Z wyrazami szacunku
Maria Bielaszka
kierownik ŚDS w Dąbrowicy

W najbliższy piątek Anna Dymna udaje się do Uniejowa. Razem z Mieczysławem Szcześniakiem, weźmie tam udział w koncercie podsumowującym warsztaty integracyjno-artystyczne, zrealizowane przez Uniejowskie Stowarzyszenie „Aktywni”, pn. „Niebo chodzi po ziemi”. Wśród wykonawców znajdą się także laureaci Festiwalu Zaczarowanej Piosenki: Julia Bagińska, Aleksandra Nykiel, Przemysław Cackowski i Michał Ziomek.

Może Cię zainteresować

Zdrowia, miłości, spokoju…

24.12.2024

„Czego Wam życzyć? Zdrowia, bo najważniejsze jest zdrowie. Ale jak będziemy zdrowi, to przede wszystkim życzę Wam miłości. Bo tak ważne jest, żeby mieć kogoś, komu się mówi: »Dobrze, że jesteś, kocham cię«. Życzymy więc Wam, żebyście mieli komu w te święta powiedzieć, żebyście o tym nie zapomnieli: »Dobrze, że jesteś«” – zaznacza Anna Dymna.

Dołącz do newslettera