fbpx

Aktualności

„Janusz, ach to Ty!”

09.03.2020

W minioną sobotę, już po raz 45., spotkaliśmy się w Radiu Kraków. Tym razem motywem przewodnim były utwory autorstwa Janusza Grzywacza.

„Janusz, Janusz, Janusz, ach to Ty!” – zaintonowały na początek koncertu prowadzące Anna Dymna i Lidia Jazgar. Następnie scenę przejął zespół pod kierownictwem maestro Andrzeja Zaryckiego oraz finaliści i laureaci Festiwalu Zaczarowanej Piosenki: Dariusz Buczek, Marta Rogalska, Klaudia Skotarczak, Wiktoria Smuga, Michał Wiśniewski i Milena Wiśniewska. Wystąpili także goście specjalni: Marta Bizoń, Hanka Wójciak, Jaga Wrońska, Marcin Grzymowicz oraz Sergiusz Orłowski.

Janusz Grzywacz jest niezwykle wszechstronnym muzykiem. Był twórcą legendarnego zespołu Laboratorium, który uważano za jedną z czołowych grup fusion-jazzowych w Europie. Formacja nagrała 9 płyt i dała ponad 1000 koncertów na całym świecie. Jest także kompozytorem muzyki do ponad 100 spektakli teatralnych i telewizyjnych oraz wielkich widowisk plenerowych, m.in.: Festiwalu Teatralnego w Nancy, Festiwalu Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze, Dnia Polskiego na Expo w Sewilli czy Zimowej Uniwersjady w Zakopanem. Brał udział w nagraniach Marka Grechuty, Maanamu, Lecha Janerki, Kobranocki, Chłopców z Placu Broni i Izabeli Trojanowskiej.

– To wszystko samo się łączy – opisuje Janusz Grzywacz. – Wszystkie moje tematy teatralne czy filmowe zawsze komponuję tak, aby to nie była muzyka podkładowa. Taka tapeta. Tworzę, żeby to były tematy wyraziste, które można później zagrać i na jazzowo, i stworzyć do tego piosenkę. Tak się stało z wieloma tymi kompozycjami. To jest w zasadzie pion. Potem to czasem idzie bardziej w stronę kabaretu, innym razem jazzu, swinga, czegoś poważniejszego lub ballady. Jednak to wszystko jest moja twórczość.

–  Jestem dumny i szczęśliwy, że Andrzej Zarycki wziął się za  aranżację moich piosenek. To zawsze zaszczyt, w szczególności, że były to utwory, których nie znał wcześniej, więc niespodzianka była tym większa. Chciałem bardzo podziękować wokalistom.  Niektóre wykonania były porywające. Wszystkie mi się podobały, a niektóre mi się podobały niesłychanie. Cieszę się, że ludzie mogli poznać te piosenki. To jest zawsze radość dla kompozytora. Andrzej od dawna mnie na to namawiał. Ja nie przepadam za takimi benefisami, ale tutaj miałem okazję posłuchać tych piosenek w innych wersjach. Przyjechałem specjalnie  i zaraz pędzę z powrotem do Zakopanego, ale poranek był przeuroczy. Świetni ludzie, wspaniała atmosfera. Widać tutaj Annę Dymną i jej działalność w pełnej krasie.

Niezwykłą niespodziankę przygotowała Marta Bizoń.  Udało jej się bowiem wyciągnąć na scenę Janusza Grzywacza, który wcześniej nieugięcie obstawał przy tym, że najlepiej czuje się siedząc poza publicznością.

– Mam takie poczucie, że to jest miejsce, które gromadzi ludzi dobrych, jasnych, takich, którzy coś pięknego chcą w świecie działać – opisuje Hanka Wójciak, która wykonała utwór „Kazik archanioł”. – Zawsze też mnie zadziwia, jak wspaniale podopieczni fundacji śpiewają, jak ogromne mają talenty. Często nawet można nie rozpoznać, czy to osoba z niepełnosprawnością, czy gość specjalny. Wszyscy jesteśmy z tymi pięknymi dźwiękami, w takiej serdecznej atmosferze. To jest cudowna społeczność. Myślę, że to jest bardzo potrzebne w dzisiejszym,  podzielonym świecie. Żebyśmy się gromadzili w takich miejscach i sycili sobie serca dobrem i ciepłem Szukali takich miejsc, gdzie nie ma podziałów. Muzyka, to jest nic nowego, jest między podziałami. Możemy mieć różne poglądy, możemy być sprawni lub niepełnosprawni, możemy mieć różne problemy. Jednak, kiedy te dźwięki się pojawiają i wypływają na scenę, to jesteśmy tu i teraz. Nie bez przyczyny ten cykl się nazywa zaczarowanym. On taki jest. Ta nazwa nie jest na wyrost. Ktokolwiek tutaj się pojawi, zawsze wraca. Więc jeśli ktoś jeszcze nie był, to niech się nie wygłupia.

Kolejne Zaczarowane Radio Kraków już w czerwcu. Serdecznie zapraszamy.

Katarzyna Szostak

Fot.: Magdalena Woch

 

Może Cię zainteresować

Podnosić na duchu

25.04.2024

Gościnami jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Patrycja Łatka z mamą Urszulą. Pani Patrycja, tegoroczna maturzystka, mimo zmagań z artrogrypozą, jest obiecującą sportsmenką.

„Dolina” przyciąga dobrych ludzi

19.04.2024

„Słowo »podopieczny« oznacza, że ktoś znajduje się pod naszą opieką. Musi więc być ważny w naszym postrzeganiu, rozbudzać w nas serdeczne odruchy, zrozumienie, głęboką zdolność do współodczuwania. Taka opieka to szczególna troska o psychiczny oraz fizyczny dobrostan drugiego człowieka” – zaznacza Małgorzata Cebula, wicedyrektorka ośrodka terapeutyczno-rehabilitacyjnego „Dolina Słońca” w Radwanowicach.

Dołącz do newslettera