fbpx

Aktualności

Mikołajkowa woń pierników

07.12.2021

Działo się, wczoraj działo w „Dolinie Słońca”. Nasi podopieczni z Radwanowic, mimo obostrzeń pandemicznych, przeżywali mnóstwo pozytywnych emocji. Najpierw piekli pierniki, potem oczekiwali mikołaja… Ich przyjaciele z firmy Cisco Kraków po raz kolejny okazali się niezawodni.

Przed paroma dniami każdy z podopiecznych napisał list do mikołaja. Prośby dotyczące prezentów były różne i, większości, niezwykle konkretne: Pismo Święte, sweter, książka, zegarek elektroniczny, kawa, herbata albo płyta z kolędami (w wykonaniu orkiestry dętej). Jednak zanim mikołaj zjawił się w „Dolinie Słońca”, rozniosła się tam piernikowa woń. Bardzo żałowano, że obostrzenia pandemiczne uniemożliwiają robienie wypieków od podstaw, w radosnym towarzystwie i pod nadzorem mistrza kuchni oraz propagatora kulinariów małopolskich Aleksandra Zachuty – jak miało to miejsce przed dwoma laty. Cóż… Pan Aleksander również szczerze żałował, że w tym dniu nie może przebywać z naszymi podopiecznymi. Osobiście jednak przywiózł do „Doliny Słońca” masę piernikową.

Cała moja rodzinka, czyli: Magda, Olka i Franek, zgniataliśmy, specjalnie dla podopiecznych, ciasto. A oprócz mąki, masła, mleka, miodu i pachnących przypraw, dokładaliśmy tajemniczy i uzależniający składnik… miłość. Bo takie ciasto pierniczkowe, zagniatane z miłością, spowoduje uśmiech na twarzach tych, którzy będą te pierniczki piec – napisał w SMS-ie do nas Aleksander Zachuta.

Reżim sanitarny sprawił, że mistrz kuchni oraz propagator kulinariów małopolskich, Aleksander Zachuta, nie mógł spotkać się bezpośrednio z naszymi podopiecznymi

– W ruch poszły wałki, foremki i kuchenne blachy – relacjonuje terapeutka Ewa Toboła. – Wszystko odbywało się bardzo sprawnie. Wypiekaliśmy pierniki od 9.00. W ciągu trzech godzin powstały wypieki z sześciokilogramowej masy. Były przepyszne. Zostały schrupane jeszcze ciepłe, niemal natychmiast po wyjęciu z pieca. Jesteśmy wdzięczni bardzo miłemu panu Aleksandrowi za to, że zrobił nam tak niezwykle smaczny prezent i przyjechał do Radwanowic, by go przekazać.

Apogeum ekscytacji nastąpiło o 13.00, gdy mikołaj z Cisco Kraków zjawił się w Radwanowicach. Prezenty przekazywał z zachowaniem społecznego dystansu. Radość podopiecznych trudno jest wyrazić słowami.

Nie po raz pierwszy Cisco Kraków wspiera naszych podopiecznych

– Byli po prostu bardzo szczęśliwi, tym bardziej, że każdy z nich poczuł się ważny, ponieważ otrzymał paczkę imienną – kontynuuje Ewa Toboła. – Z pewnością przygotowanie takich podarków nie było łatwe dla mikołaja, ale w pełni spełnił pokładane w nim nadzieje.

Dziękując mikołajowi za piękne prezenty, nasi podopieczni przekazali mu serduszka wykonane w pracowni ceramicznej. Wkrótce przygotują kolejne prace dla przyjaciół z Cisco Kraków, którzy z oddaniem oraz empatią od lat ich wspierają. I robią to nie tylko w mikołajki. Notabene Cisco przygotowało również mikołajkowe prezenty dla uczestników naszych Warsztatów Terapii Zajęciowej w Lubiatowie.

– Fundację „Mimo Wszystko” poznaliśmy w październiku 2017 roku, gdy Anna Dymna odwiedziła naszą firmę i opowiedziała o swoich podopiecznych – mówi Maria Rubaj z Cisco Kraków. – Od tamtej pory zżyliśmy się z podopiecznymi „Doliny Słońca”, nawiązała się między nimi i nami nić przyjaźni. Dostrzegamy, że radość w podopiecznych wywołują nie tylko prezenty, które od nas otrzymują, ale przede wszystkim nasza obecność. I to jest najwspanialsze. Jestem przekonana, że gdy minie pandemia ponownie dużą grupą pracowników Cisco odwiedzimy „Dolinę Słońca”, a potem kolejny raz zaprosimy podopiecznych do siedziby naszej firmy.

Grzegorz Chajok

Fot.: Jakub Maks

 

Może Cię zainteresować

Podnosić na duchu

25.04.2024

Gościnami jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Patrycja Łatka z mamą Urszulą. Pani Patrycja, tegoroczna maturzystka, mimo zmagań z artrogrypozą, jest obiecującą sportsmenką.

„Dolina” przyciąga dobrych ludzi

19.04.2024

„Słowo »podopieczny« oznacza, że ktoś znajduje się pod naszą opieką. Musi więc być ważny w naszym postrzeganiu, rozbudzać w nas serdeczne odruchy, zrozumienie, głęboką zdolność do współodczuwania. Taka opieka to szczególna troska o psychiczny oraz fizyczny dobrostan drugiego człowieka” – zaznacza Małgorzata Cebula, wicedyrektorka ośrodka terapeutyczno-rehabilitacyjnego „Dolina Słońca” w Radwanowicach.

Dołącz do newslettera