Miłosne strofy nad Bałtykiem
Wczoraj, w budynku naszych Warsztatów Terapii Zajęciowej w nadmorskim Lubiatowie, odbyło się poetyckie spotkanie „Miłość jest wszystkim, co istnieje”. Wiersze czytali Anna Dymna, Dominika Bednarczyk, prof. Krzysztof Orzechowski i Radosław Krzyżowski.
Przestrzenny, jasny hol lubiatowskich WTZ może pomieścić około stu dwudziestu osób. Nie wszyscy, którzy chcieli wczoraj posłuchać najpiękniejszych strof o miłości, zdołali to zrobić. Chętnych było tylu, że dla publiczności zabrakło miejsc.
– Ogromnie ucieszyła mnie ta frekwencja – mówi Anna Dymna. – Żyjemy przecież w czasach, w których niechętnie słucha się i mówi o uczuciach. Bardziej w modzie jest dzisiaj agresja, przywalanie bliźniemu. Tymczasem wczoraj zobaczyłam tłum zasłuchanych w poezję miłosną ludzi. Pragnę szczególnie podziękować Dominice Bednarczyk, aktorce Teatru Słowackiego w Krakowie, i Radkowi Krzyżowskiemu, mojemu koledze z Narodowego Starego Teatru. Oboje przerwali urlop, aby być z nami. Z Sopotu przyjechał klarnecista Mariusz Jeka, żeby z Michałem Dymnym, moim synem, tworzyć muzyczną atmosferę wieczoru. Oczywiście dziękuje też pięknie profesorowi Orzechowskiemu, czyli mojemu Krzysiowi, który czyta ze mną wiersze podczas każdego spotkania z poezją w Lubiatowie.
Miłość jest wcześniej niż Życie
Trwa dłużej niż Śmierć – jest Stworzenia
Pierwszym Aktem – głównym Aktorem
Na scenie, jaką jest Ziemia
– te słowa amerykańskiej poetki Emily Dickinson, która jest również autorką stwierdzenia, że miłość jest wszystkim, co istnieje, najlepiej oddają klimat wczorajszego wieczoru. Rozpoczął go „Hymn o miłości” z Listu do Koryntian św. Pawła. Wybrzmiały też strofy Szekspira, Gravesa, Daniela, Petrarki, sir Sucklinga, Blake’a, ale też polskich twórców: Mickiewicza, Karpińskiego, Leśmiana, Poświatowskiej i kilku innych.
Nie próbuj mówić o miłości,
Bo ona w słowach się nie mieści.
Jest jak wiatr: cichy, niewidzialny,
Co tylko czasem zaszeleści.
Ja powiedziałem, wyznałem miłość
Przed miłą serce otworzyłem
Drżący, zziębnięty, ze łzami w oczach.
Lecz cóż – po chwili jej nie było
Kiedy odeszła, skądś wędrowiec
Nieznany nagle się pojawił
Tak cichy, prawie niewidoczny
Jednym westchnieniem ją przywabił
– Z wyborem tekstów nie miałam problemów – zauważa Anna Dymna. – Nieraz przecież wiersze o miłości przygotowywałam na Krakowskie Salony Poezji. A temat wczorajszego wieczoru to pomysł naszych przyjaciółek z tutejszego Koła Gospodyń Wiejskich. Kiedy spotkałyśmy się w tym roku w Krakowie, podczas Festiwalu Zaczarowanej Piosenki i Ogólnopolskich Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko”, zażyczyły sobie, by podczas tegorocznego poetyckiego spotkania nad morzem czytać właśnie wiersze o miłości.
To nie koniec poetyckich spotkań w Lubiatowie. 29 lipca do siedziby Warsztatów Terapii Zajęciowej, przy ul. Spacerowej, zapraszamy wszystkie dzieci. Anna Dymna, prof. Krzysztof Orzecowski i Krystian Durman będą czytali poezję pisaną dla najmłodszych.