Miłosne „Wierszobranie” w „Dolinie Słońca”
Wczoraj w „Dolinie Słońca” odbyło się kolejne już spotkanie z „Wierszobraniem”. Tym razem uczestnicy zaprezentowali utwory o miłości. Salę teatralną, po brzegi, wypełnili podopieczni Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, Fundacji im. Brata Alberta, uczniowie i nauczyciele ze Szkoły Integracyjnej oraz ze Specjalnego Gimnazjum w Radwanowicach.
Podopieczni po raz kolejny mieli okazję zaprezentować się przed tak dużą publicznością. Dla wszystkich było to wielkie wyzwanie i przeżycie, szczególnie dlatego, że podopieczni musieli zmierzyć się z tremą, wystąpieniem publicznym, a czasem z trudnym utworem, którego wcześniej uczyli się na pamięć.
Jako pierwsi, na scenie pojawił się aktorzy Teatru „Radwanek”, którzy przygotowali przedstawienie „Ciepłe i Puchate” (autor nieznany). O oprawę muzyczną całego wydarzenia zadbali muzycy: Agnieszka Pawlisz, Ziemowit Pawlisz, Jakub Strycharz, Andrzej Giersz, Sławomir Cierpik, Piotr Bylica. Po spotkaniu Piotr Bylica powiedział, że było to dla niego ogromne przeżycie, wielkie emocje i na pewno wróci do „Doliny Słońca”.
Publiczność usłyszała wiersze m.in.: Adama Asnyka, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Bolesława Leśmiana, ks. Jana Twardowskiego, Czesława Miłosza, Wisławy Szymborskiej, Adama Mickiewicza. Utwory o miłości często były poprzedzone dedykacją dla ukochanej osoby.
Uczniowie gimnazjum zaprezentowali inscenizację o przyjaźni i miłości. Utwór „Taniec Mai”, w wykonaniu grupy tanecznej pod opieką Marty Łąckiej-Bert (terapeutki z „Doliny Słońca”), porwał publiczność – wszyscy zaczęli tańczyć.
Wielką radość podopiecznym sprawił spontaniczny występ młodszej aspirant Marty Wojtaszek z komisariatu w Zabierzowie.
– Podopieczni przygotowują się do „Wierszobrania” tygodniami. Sami wybierają utwór. Niektórzy z nich nie czytali płynnie, nie lubili czytać, a „Wierszobranie” sprawia, że chcą wystąpić i zaczynają czytać. Czytają z kartki publicznie. Dla nich to ogromne przeżycie, ponieważ przełamują kolejną swoją barierę. To wymaga od nich odwagi – podkreśla Angelika Kusak, muzykoterapeutka z „Doliny Słońca”, jedna z organizatorek spotkania.
Podczas „Wierszobrania” podopieczni usłyszeli skoczne ludowe melodie, w wykonaniu zespołu wokalnego „Sami Swoi” z Rudawy. Zespół gościł w „Dolinie Słońca” już po raz trzeci.
Podopieczni cieszyli się z każdego przeczytanego i wysłuchanego wiersza. Słyszeliśmy ich radość, z publiczności dobiegały głosy: „Udało się!”, „Zapamiętał!”, „Odważył się”.
Zespół naszych terapeutów bardzo starannie dba o to, by atmosfera każdego „Wierszobrania” była wyjątkowa, nie tylko dla niepełnosprawnych intelektualnie podopiecznych, ale także dla wszystkich gości.
– Dla naszych podopiecznych każde „Wierszobranie” to przede wszystkim ogromne przeżycie – podkreśla Jolanta Toboła, która, razem z Marią Krzystanek”, na co dzień prowadzi Teatr „Radwanek”. – Nie tylko my, personel „Doliny Słońca”, to dostrzegamy. O tych wielkich, pozytywnych emocjach informują nas także rodzice podopiecznych. Anna Dymna ma rację: siła poezji jest ogromna. Ona otwiera człowieka na rzeczywistość, uruchamia w nim nieznany dotąd potencjał. Nieważne czy człowiek jest sprawny, czy niepełnosprawny. Liczy się tutaj wrażliwość, a tej w naszych podopiecznych jest ogrom.
Organizatorzy przygotowali dla wszystkich artystów drobne upominkami.