Niezwykły koncert w Uniejowie
15 grudnia, w Uniejowie (woj. łódzkie), z udziałem Anny Dymnej, Mieczysława Szcześniaka, laureatów Festiwalu Zaczarowanej Piosenki oraz Uniejowskiej Grupy Integracyjnej, odbył się koncert „Niebo chodzi po ziemi”.
Wydarzenie stało się podsumowaniem trzymiesięcznych, odbywających się już po raz szósty, warsztatów integracyjno-artystycznych, realizowanych przez Uniejowskie Stowarzyszenie „Aktywni”. Udział w nich wzięli uczniowie szkół podstawowych z Uniejowa, Wielenina i Wilamowa, uczestnicy zajęć ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Łasku, Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy w Czepowie oraz uczniowie Zespołu Placówek Edukacyjno-Wychowawczych i Rehabilitacyjnych w Stemplewie. W sumie Uniejowskiej Grupa Integracyjna liczyła ponad pięćdziesiąt osób.
– Była to moja kolejna wizyta w Uniejowie – dzieli się wrażeniami Anna Dymna. – Zawsze, gdy tam przyjeżdżam, zaczynam rozumieć, że działania Uniejowskiej Grupy Integracyjnej mają ogromny sens. Nie ma w tym nic udawanego. Oni naprawdę są razem. Wielkie rzeczy robią z niezwykła skromnością i o wszystkim pamiętają. Cieszą się swoją pracą, pomaganiem. Chyba dlatego tyle tam radości. I właśnie ta radość może być wzorem dla nas wszystkich. Ona staje się najważniejsza, bo przynosi o niebo lepsze owoce niż dydaktyzm, namawianie: „Pomagajcie innym, bo tak trzeba robić”. Mirek Madajski, który koordynuje ten projekt z ogromnym zaangażowaniem, zasługuje na największe słowa uznania.
Wydarzenie było świętem dla całej społeczności Uniejowa. Koncert, nie kryjąc radości, zaszczycili obecnością także włodarze gminy. Anna Dymna, która była także autorką scenariusza koncertu „Niebo chodzi po ziemi”, rozpoczęła go słowami:
– Ksiądz Józef Tischner powiedział kiedyś: „Spotkanie budzi w nas dobro. Wzywa do odnowy słów i gestów. Spotkanie zmienia także nasz stosunek do świata, kwestionuje uznawaną dotychczas hierarchię wartości. Wprowadza nas w głąb wielkich tajemnic istnienia, »gdzie rodzą się pytania o sens i bezsens wszystkiego, co jest«”. Dla mnie takie spotkania są najważniejsze, dają mi siły, radość i pomagają żyć. Wiem jedno: tu, w Uniejowie, spotykają się prawdziwi przyjaciele.
Tytuł koncertu nawiązywał do teledysku „Jeden świat” ze słowami ks. Jana Twardowskiego. Mieczysław Szcześniak nagrał go przed rokiem z laureatami Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Nasi niepełnosprawni wokaliści: Julia Bagińska, Aleksandra Nykiel, Przemysław Cackowski i Michał Ziomek towarzyszyli też artyście w uniejowskiej kolegiacie. Większość utworów, zaprezentowanych podczas piątkowego wydarzenia, pochodziła z najnowszej płyty Mieczysława Szcześniaka pt. „Nierówni”.
– Zaproszenie do Uniejowa ogromnie mnie ucieszyło – mówi Michał Ziomek, którego druga, autorska płyta niebawem ukaże się na rynku (pierwszą nagrał z raperem Arkadio). – Po raz kolejny mogłem spotkać się z niepowtarzalnym, naprawdę niezwykłym Mietkiem Szcześniakiem i moimi przyjaciółmi z Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Atmosfera w trakcie koncertu w uniejowskiej kolegiacie była niezwykła, poruszająca, przekraczała wszelkie społeczne stereotypy, obalała bariery. Ot co, udowadniała, że – jak napisał ks. Jan Twardowski – „Niebo chodzi po ziemi” i „Jeden jest świat”.
Gdy w uniejowskiej kolegiacie wybrzmiały już wszystkie dźwięki, Anna Dymna zacytowała Henryka Sienkiewicza: „Szczęście jest zawsze tam, gdzie widzi je człowiek”. Nie można temu zaprzeczyć. To od nas przecież zależy, czy zobaczymy, jak niebo chodzi po ziemi.