fbpx

Aktualności

Odczarowywanie niepogody

19.11.2024

Wczorajsze przedpołudnie spędziliśmy w podkrakowskiej „Dolinie Słońca”. Dzieliliśmy się poezją. Kolejna edycja wierszobrania zaowocowała pięknymi, zabawnymi, ale i wzruszającymi słowami. Wraz z gośćmi z zaprzyjaźnionych ośrodków oraz szkół skutecznie odczarowaliśmy niepogodę za oknami.

Tematem przewodnim spotkania były słowa Wisławy Szymborskiej „Niektórzy lubią poezję”. Tymczasem w Radwanowicach wszyscy poezję wręcz kochamy. Potwierdziło to zarówno grono wykonawców, jak i osób obecnych na widowni. Bardzo cieszymy się, że na jesiennym wierszobraniu pojawili się: uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej z Radwanowic, z Warsztatów Terapii Zajęciowej z Czernichowa, ze Środowiskowego Domu Samopomocy z Radwanowic, uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Krakowie, przedstawiciele Fundacji im. Brata Alberta ze Środowiskowego Domu Samopomocy „Pod bocianim gniazdem” w Cerekwi, uczestnicy terapii dziennej Domu Pomocy Społecznej Fundacji im. Brata Alberta oraz uczniowie z Integracyjnej Szkoły Podstawowej z Radwanowic.

Grupa nastolatków stoi na scenie. Jedna dziewczyna siedzi na wózku inwalidzkim. Mają na szyjach krawaty. Połowa z nich ma na twarzach maski przedstawiające kocie głowy. W tle, za dziećmi, widać czarną kurtynę. Przypięte są do niej wycięte papierowe wzory w jesiennej tematyce.

Podczas wierszobrania w „Dolinie Słońca” zobaczyliśmy wiele ciekawych występów i usłyszeliśmy piękne wiersze

– Chcieliśmy zwrócić uwagę na to, jak nasi uczestnicy reagują na wiersze, jak je czytają, jak o nich rozmawiają. To wielka ciekawość drugiego człowieka. Myślę, że dla niektórych występujących scena jest wyzwaniem, rodzi tremę. Ale też uczy pokonywać te bariery. Widzimy, że uczestnicy z czasem przekonują się do występów. Słowo po słowie, dosłownie krok po kroku zdobywają umiejętności i to jest super – powiedziała Jolanta Toboła, instruktorka terapii zajęciowej w „Dolinie Słońca”, prowadząca wydarzenie.

Wiersze przeplatały się z muzyką, która rozwiewała ciemne, jesienne chmury. Na scenie pogodę nieśli nam aktorzy teatru „Radwanek”, we własnej interpretacji „Deszczowej piosenki”. Śpiewem otaczali nas podopieczni uczęszczający na zajęcia muzyczne. Duże brawa należą się również Pawłowi Krzysztofowiczowi, uczestnikowi naszych warsztatów. Przytoczył on osobiste doświadczenia związane z muzyką, a następnie zagrał na pianinie. Widownia nie kryła wzruszenia.

Mężczyzna siedzi przy pianinie i gra. Widać go od pasa w górę. Jest zwrócony prawą stroną do aparatu. Jest łysy i nosi okulary. Ubrany jest w szary sweter. Widać ciemny kołnierzyk pod spodem. Patrzy na nuty na pulpicie pianina. W tle, za nim, widać kobietę. Opiera się ręką o pianino i patrzy na nuty. Za nimi w tle czarna kurtyna. Po prawej stronie stoi też lampa imitująca latarnię uliczną.

Na pianinie zagrał Paweł, nasz podopieczny

Gościnnie wystąpiła Julia Wójs, studentka aktorstwa na Uniwersytecie Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie. Zaśpiewała utwór Marka Grechuty „Dni, których nie znamy”.

– Bardzo lubię pomagać, dzielić się dobrem. Otaczać się ludźmi, którzy mają dobrą energię i są radośni. Wyrażam to w muzyce. Wtedy jestem sobą, pokazuję siebie. Właśnie to jest dla mnie najważniejsze. Jestem pod ogromnym wrażeniem artystycznych uzdolnień podopiecznych. Z wielką chęcią będę tu wracać – mówiła.

Młoda kobieta widoczna od pasa w górę. Ma brązowe włosy do ramion i grzywkę. Ubrana jest w brązowo-granatowo-beżowy sweter. W dłoniach trzyma mikrofon przyłożony do ust. Śpiewa. Za nią czarna kurtyna i duży głośnik na statywie. Do kurtyny przypięte są wycięte papierowe wzory w jesiennej tematyce.

Piosenkę Marka Grechuty „Dni, których nie znamy” zaśpiewała Julia Wójs

Podczas wierszobrania mogliśmy się przekonać, że poezję może tworzyć każdy. Obecni nie tylko usłyszeli wiersze napisane przez znanych i lubianych autorów, ale również tworzone przez podopiecznych. Marta Ptak powiedziała swój wiersz „Kwiatki na łące”, który w zimowe, chłodne wieczory będzie przypominał nam o wiosennej aurze pełnej kolorów.

– Marta często czyta powieści, słucha radia, dużo rozmawia. Dlatego ma szeroki, jak na swoje możliwości, zasób wiedzy o świecie i słownictwa. Potrafi ten poetycki przekaz obrać dodatkowo w rymy i symbolikę. Przygoda z pisaniem wierszy przez podopiecznych zaczęła się bardzo spontanicznie, z myślą o wierszobraniu czy konkursie poetyckim. Dla Marty stała się pasją – wyjaśniła Karolina Janur-Mikulska, psycholożka w „Dolinie Słońca”.

Terapeuci i pracownicy fundacji podkreślają, że najważniejsze w wierszach osób z niepełnosprawnością intelektualną są szczerość i prawdziwe emocje. Nikt nie skupia się na idealnej prezentacji oraz recytacji. A dla podopiecznych istotna jest satysfakcja z występu, podczas którego dobrze się bawią.

Goście, którzy pojawili się na wierszobraniu, nie kryli podziwu. Wiele z tych osób bierze udział w wydarzeniach fundacji regularnie. Wracają do nas z sentymentem, co sami podkreślają.

Kobieta siedzi na krześle. Widoczna jest od kolan w górę. Ma krótkie brązowe włosy z grzywką. Uśmiecha się. Nosi okulary. Ubrana jest w granatowy golf z widocznym u góry swetra szlaczkiem w kolorach czerwieni i niebieskiego. Spodnie ma czarno-czerwono-beżowe w kratę. Kobieta ma podniesioną prawą rękę i trzyma w niej zieloną maskotkę w kształcie żaby. Przed kobietą stoi statyw z mikrofonem. W tle czarna kurtyna. Przypięte są do niej wycięte papierowe wzory w jesiennej tematyce.

Wykonawcy nie kryli emocji podczas prezentacji

– Wierszobranie jest uzupełnieniem kulturalnych działań fundacji. Chciałem pokazać dzieciom, naszym uczniom, pewną inną wrażliwość. Dwoje z nich nawet recytowało tutaj wiersze. Widzę, że wszystkim bardzo się podobało – mówił Łukasz Marszałek, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół Specjalnych nr 4 w Krakowie.

Dzięki takim aktywnościom, jak pisanie i prezentowanie wierszy, osoby z niepełnosprawnościami mogą przełamywać bariery, wyrażać siebie. Jednocześnie wszyscy czerpiemy z tego wielką radość. Już teraz niecierpliwie czekamy na następne wierszobrania w „Dolinie Słońca”.

Dominika Sułkowska

Fot.: Marcin Gielzak

Może Cię zainteresować

Zdrowia, miłości, spokoju…

24.12.2024

„Czego Wam życzyć? Zdrowia, bo najważniejsze jest zdrowie. Ale jak będziemy zdrowi, to przede wszystkim życzę Wam miłości. Bo tak ważne jest, żeby mieć kogoś, komu się mówi: »Dobrze, że jesteś, kocham cię«. Życzymy więc Wam, żebyście mieli komu w te święta powiedzieć, żebyście o tym nie zapomnieli: »Dobrze, że jesteś«” – zaznacza Anna Dymna.

Dołącz do newslettera