Renta tylko na nogi
Gościem piątkowego odcinka „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Wojciech Trybuszewski, który, czterdzieści lat temu, złamał kręgosłup podczas wypadku komunikacyjnego.
Z wykształcenia pan Wojciech jest mechanikiem samochodowym. Motoryzacja zawsze była jego wielką pasją. Gdy zdarzył się wypadek, odbywał służbę w marynarce wojennej. Kiedy karetką wieziono go do szpitala, podejrzewał, co go czeka. Miał kolegę, który wypadł z pociągu i uszkodził kręgosłup. Co prawda pan Wojciech łudził się wtedy, że może jego los będzie inny. Od lekarza usłyszał jednak: „Pan nie kwalifikuje się nawet do siedzenia na wózku”.
Obecnie pan Wojciech ma na koncie lot na motolotni, jazdę konną, nurkowanie, udziały w rajdach samochodowych. Z okazji sześćdziesiątych urodzin otrzymał od siostrzeńca prezent: przelot szybowcem. A dwadzieścia lat temu rozmówca Anny Dymnej zaczął pływać. Obecnie w swojej konkurencji pływackiej jest mistrzem Polski. W ubiegłym roku, po raz trzydziesty trzeci, wziął udział w minimaratonie integracyjnym „Bieg Solny”, który odbywa się w Ciechocinku. Dzisiaj jest jedynym uczestnikiem tych zawodów, który pamięta ich pierwszą edycję. Zdaniem pana Wojciecha, brak ruchu jest najgorszym schorzeniem.
Rozmówca Anny Dymnej tryska humorem. Twierdzi, że dobry nastrój nigdy go nie opuścił. A gdy pytano go, czy nie załamał się po wypadku, odparł: „Rentę mam na nogi, nie na głowę”.
Zapraszamy przed telewizory w najbliższy piątek do TVP2, o 6.20. Program dostępny będzie również na platformie Vod.tvp.pl.
Grzegorz Chajok