Slajdowisko w „Dolinie Słońca”
Maria Rubaj, Roma Dziadosz i Agnieszka Standenberg latem pokonały trasę Tour du Mont Blanc. A wczoraj odwiedziły nasz ośrodek terapeutyczno-rehabilitacyjny „Dolina Słońca”. Obecnym podopiecznym opowiedziały o swojej wyprawie. Historię urozmaiciły pokazem zdjęć z podróży i quizem.
Wyprawa w Alpach Graickich liczyła 180 kilometrów. Prowadziła malowniczym szlakiem wokół masywu Mont Blanc. Towarzyszyła jej wyjątkowa zbiórka, której celem było uzbieranie kwoty w złotówkach równej wysokości Mont Blanc w metrach – 4 809. Fundusze zostały przeznaczone na dokończenie budowy ośrodka wytchnieniowego w Lubiatowie.
Agnieszka, Maria i Roma z wielką pasją opowiadały o swojej wyprawie
Pracownice i jednocześnie wolontariuszki zaprzyjaźnionej z fundacją firmy Cisco Kraków przygotowały dla uczestników spotkania quiz połączony z prezentacją zdjęć z podróży. „Jakie zwierzę najczęściej spotyka się na szlaku w Alpach?”. „Co jest większym niebezpieczeństwem czyhającym na podróżnika: lawina czy udar słoneczny?”. „Ile kilometrów dziennie można przejść?”. Tego wszystkiego, podczas slajdowiska, dowiedzieli się podopieczni z różnych jednostek Fundacji im. Brata Alberta.
Prelegentki nie tylko pojawiły się w strojach trekkingowych, ale też zabrały ze sobą plecaki w pełni wyposażone w sprzęt używany podczas wypraw. Uczestnicy pokazu mogli obejrzeć oraz dotknąć każdego elementu ekwipunku.
Podopieczni obecni na slajdowisku byli bardzo zaangażowani w quiz i prezentację zdjęć z Alp
– Zawsze warto tutaj przyjeżdżać. „Dolinę Słońca” odwiedzam już kolejny raz. Doświadczam tu niesamowitej energii. Bardzo lubię spotykać się i spędzać czas z podopiecznymi. Pytania i zagadki, jakie zadawałyśmy im podczas prezentacji, bardzo ich ciekawiły. Byli aktywni. Chętnie odpowiadali. Jestem pod wrażeniem ich wiedzy oraz pamięci. Dzięki quizowi interakcja między nami a uczestnikami była dużo większa – mówiła Roma.
W trakcie wydarzenia podopieczni zobaczyli zapierające dech w piersiach widoki. Obejrzeli także film z akcji ratunkowej z udziałem helikoptera, z podjęciem pacjenta bez lądowania. Wszyscy byli bardzo zadowoleni po spotkaniu. Podopieczni zapytani, jak im się podobało, odpowiadali: „Rewelacyjnie. Po prostu super”, „Petarda”.
Na koniec podróżniczki wręczyły nam zdjęcia z widokami z wyprawy wydrukowane na płótnie.
Bardzo dziękujemy i cieszymy się, że Maria, Roma i Agnieszka zdecydowały się przyjechać do naszych podopiecznych i podzielić się z nimi historią z tej niezwykłej wyprawy.
Dominika Sułkowska
