Świąteczna woń
Wczoraj całą „Dolinę Słońca” wypełnił piękny, korzenny zapach pierniczków. Nasi podopieczni spotkali się z Aleksandrem Zachutą, by wspólnie przygotować wypieki na zbliżające się święta. To wydarzenie stało się już tradycją. Śmiechów i gwarnych rozmów nie było końca.
W tle rozbrzmiewały świąteczne utwory. Za oknem prószył śnieg. Przestrzeń wypełniały wyłącznie pozytywne emocje. Mimo początku grudnia, atmosfera była iście świąteczna. Podopieczni, z pomocą wolontariuszy, żwawo wałkowali ciasto. Następnie wycinali z niego różne kształty.
– Choinki, dzwonki, gwiazdki… Mamy dużo wzorów. Robimy te pierniczki, żeby się nimi dzielić z innymi – powiedziała Urszula, nasza podopieczna.
Aleksander Zachuta, mistrz kuchni, Małopolski Ambasador Smaku, a jednocześnie nasz wolontariusz, nie krył radości ze spotkania.
– Przyjeżdżam tu dla tej energii, uśmiechów podopiecznych. Jest bardzo miło. Przez wiele lat zdążyliśmy już dobrze się poznać. Wiem, co kto lubi. Czuję się tutaj jak wśród przyjaciół. Dlatego co roku pojawiam się w „Dolinie Słońca” i odwiedzam podopiecznych. Dodaje mi to siły do działania – mówił.
Pieczenie pierniczków jest dla uczestników warsztatów odmianą. Na co dzień nie mają możliwości gotowania. Stąd praca z ciastem, pod okiem doświadczonego kucharza, to dla nich czysta radość. Co roku niecierpliwie wyczekują tego dnia. Wyjątkowość wczorajszego spotkania dodatkowo wzrosła, gdy na sali pojawili się dziennikarze i fotoreporterzy.
– Działania w wolontariacie waszej fundacji dopiero zaczynam. Stąd jestem tutaj, w „Dolinie Słońca”, pierwszy raz. Nie miałam też wcześniej styczności z dorosłymi osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Przed przyjazdem zastanawiałam się, jak będzie wyglądać kontakt z podopiecznymi. Jednak zostałam bardzo ciepło przywitana i przyjęta. Są przesympatyczni. Akcja jest dobrze zorganizowana. Aż miło patrzeć, ilu ludzi pomaga i włącza się w tę aktywność – mówiła wolontariuszka Beata.
Gotowe, jeszcze ciepłe, pierniczki pozytywnie przeszły test jakości. Podopieczni, zapytani o smak, odpowiadali: „Pyszne”. Z ust Piotra padło nawet: „Poezja”.
Z chęcią dzielimy się przepisem na świąteczne pierniczki według receptury Aleksandra Zachuty.
Rokrocznie dzielimy się wypiekami z naszymi przyjaciółmi. Również w styczniu, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, pragniemy podarować darczyńcom część z nich. Wierzymy, że świąteczna woń naszych pierniczków umili innym zimowy czas.
Dominika Sułkowska
Fot.: Monika Krzysztofik-Hanarz