fbpx

Aktualności

Świąteczna woń

11.12.2024

Wczoraj całą „Dolinę Słońca” wypełnił piękny, korzenny zapach pierniczków. Nasi podopieczni spotkali się z Aleksandrem Zachutą, by wspólnie przygotować wypieki na zbliżające się święta. To wydarzenie stało się już tradycją. Śmiechów i gwarnych rozmów nie było końca.

W tle rozbrzmiewały świąteczne utwory. Za oknem prószył śnieg. Przestrzeń wypełniały wyłącznie pozytywne emocje. Mimo początku grudnia, atmosfera była iście świąteczna. Podopieczni, z pomocą wolontariuszy, żwawo wałkowali ciasto. Następnie wycinali z niego różne kształty.

Cztery osoby pozują do zdjęcia. Widać je od pasa w górę. Po lewej stronie stoi uśmiechnięta dziewczyna w jasnobrązowych spiętych włosach. Ubrana jest w jasnozieloną koszulkę z krótkim rękawem i szare spodnie. W dłoniach trzyma przezroczysty woreczek z pierniczkami. Spięty jest czerwoną wstążką. Obok niej, po prawej stronie, stoi mężczyzna w brązowych włosach i z ciemnym zarostem. Ubrany jest w białą koszulę. Szeroko się uśmiecha. Pochyla się lekko i lewą ręką obejmuje mężczyznę stojącego przed nim. W prawej ręce trzyma zieloną miskę z pierniczkami. Obejmowany mężczyzna pośrodku ma krótkie siwe włosy. Ubrany jest w sweter w beżowo-czarne pasy. Pod nim widać biały kołnierzyk koszuli. Na dłoniach ma niebieskie rękawiczki. Uśmiecha się i macha do aparatu lewą ręką. Po prawej stronie stoi młoda kobieta w długich jasnobrązowych włosach. Uśmiecha się. Ubrana jest w czarny sweter i czarne spodnie. W dłoniach trzyma przezroczysty woreczek z pierniczkami. Spięty jest czerwoną wstążką. Za osobami widać białe szafki z namalowanymi żółto-czerwonymi słońcami.

Co roku bardzo się cieszymy ze spotkania przy pieczeniu świątecznych pierniczków

– Choinki, dzwonki, gwiazdki… Mamy dużo wzorów. Robimy te pierniczki, żeby się nimi dzielić z innymi – powiedziała Urszula, nasza podopieczna.

Aleksander Zachuta, mistrz kuchni, Małopolski Ambasador Smaku, a jednocześnie nasz wolontariusz, nie krył radości ze spotkania.

– Przyjeżdżam tu dla tej energii, uśmiechów podopiecznych. Jest bardzo miło. Przez wiele lat zdążyliśmy już dobrze się poznać. Wiem, co kto lubi. Czuję się tutaj jak wśród przyjaciół. Dlatego  co roku pojawiam się w „Dolinie Słońca” i odwiedzam podopiecznych. Dodaje mi to siły do działania – mówił.

Pieczenie pierniczków jest dla uczestników warsztatów odmianą. Na co dzień nie mają możliwości gotowania. Stąd praca z ciastem, pod okiem doświadczonego kucharza, to dla nich czysta radość. Co roku niecierpliwie wyczekują tego dnia. Wyjątkowość wczorajszego spotkania dodatkowo wzrosła, gdy na sali pojawili się dziennikarze i fotoreporterzy.

Trzy osoby siedzą przy stole. Kobieta i dwóch mężczyzn. Kobieta ma brązowe włosy spięte w kucyk i nosi okulary. Jest ubrana w beżowy sweter. Mężczyzna pośrodku ma krótkie siwe włosy. Ubrany jest w sweter w beżowo-czarne pasy. Pod nim widać biały kołnierzyk koszuli. Mężczyzna po prawej stronie ma krótkie siwe włosy i nosi okulary. Ubrany jest w granatowy sweter. Pod nim widać biały kołnierzyk koszuli. Wszyscy mają na sobie czarne fartuchy. Wycinają z ciasta pierniczki w różnych świątecznych kształtach. Na stole widać dużo wyciętych pierniczków, wałków, foremek i mąki. Przy mężczyźnie pośrodku stoi pochylona kobieta w jasnozielonej koszulce. Ma brązowe spięte włosy, a na nich opaskę z rogami renifera. Pomaga mężczyźnie wycinać pierniczki. Wszyscy przy stole mają na dłoniach niebieskie rękawiczki. W tle widać okna sali.

Wolontariuszki chętnie integrowały się z podopiecznymi i pomagały im wyrabiać pierniczki

– Działania w wolontariacie waszej fundacji dopiero zaczynam. Stąd jestem tutaj, w „Dolinie Słońca”, pierwszy raz. Nie miałam też wcześniej styczności z dorosłymi osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Przed przyjazdem zastanawiałam się, jak będzie wyglądać kontakt z podopiecznymi. Jednak zostałam bardzo ciepło przywitana i przyjęta. Są przesympatyczni. Akcja jest dobrze zorganizowana. Aż miło patrzeć, ilu ludzi pomaga i włącza się w tę aktywność – mówiła wolontariuszka Beata.

Gotowe, jeszcze ciepłe, pierniczki pozytywnie przeszły test jakości. Podopieczni, zapytani o smak, odpowiadali: „Pyszne”. Z ust Piotra padło nawet: „Poezja”.

Z chęcią dzielimy się przepisem na świąteczne pierniczki według receptury Aleksandra Zachuty.

Rokrocznie dzielimy się wypiekami z naszymi przyjaciółmi. Również w styczniu, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, pragniemy podarować darczyńcom część z nich. Wierzymy, że świąteczna woń naszych pierniczków umili innym zimowy czas.

Dominika Sułkowska

Fot.: Monika Krzysztofik-Hanarz

Może Cię zainteresować

Slajdowisko w „Dolinie Słońca”

17.01.2025

Maria Rubaj, Roma Dziadosz i Agnieszka Standenberg latem pokonały trasę Tour du Mont Blanc. A wczoraj odwiedziły nasz ośrodek terapeutyczno-rehabilitacyjny „Dolina Słońca”. Obecnym podopiecznym opowiedziały o swojej wyprawie. Historię urozmaiciły pokazem zdjęć z podróży i quizem.

Dobrze mieć pasje

16.01.2025

Gościem jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Piotr Jegliński. Pan Piotr, działacz opozycji demokratycznej czasów PRL, ma przeszczepioną wątrobę.

Dołącz do newslettera