Tutaj można być sobą
Miniony poniedziałek w „Dolinie Słońca” był niezwykle radosny, a to za sprawą wolontariuszy Fundacji Santander Bank Polska, którzy odwiedzili naszych podopiecznych. Malowanie koszulek, sadzenie kwiatów, pieczenie kiełbasek i oglądanie wiosennej roślinności to aktywności, które umiliły wszystkim ten dzień.
To tradycja, że wiosną gościmy w „Dolinie Słońca” wolontariuszy Fundacji Santander Bank Polska. Pretekstem do organizacji spotkań był moment powstania altany, która stanęła, w grudniu 2021 roku, przy ośrodku „Dolina Słońca”.
– Postawienie altany wypłynęło prosto z naszych serc. Kilka lat temu zrobiliśmy, wspólnie z współpracownikami, wyprzedaż garażową mebli z jednego oddziału banku. Towarzyszyła temu licytacja, w której udział wzięli pracownicy. Zebraliśmy wtedy około 50 000 zł i postanowiliśmy przeznaczyć te pieniądze na budowę altany dla uczestników warsztatów w „Dolinie Słońca”. Altana nie powstałaby jednak, gdyby nie pandemia i fakt, że podopieczni nie mogli wtedy opuszczać ośrodka. Pamiętam, że nie widzieliśmy się z nimi przez dłuższy czas. Gdy w końcu przyjechaliśmy do Radwanowic, aby pomachać sobie z odległości, dać trochę energii i wręczyć drobne prezenty, to usłyszeliśmy, że ich marzeniem jest altana, w której mogliby spędzać czas na świeżym powietrzu. Po tym spotkaniu postawiliśmy sobie za punkt honoru stworzenie dla nich takiej przestrzeni – mówi Daniel Wiśniowski, dyrektor Oddziału I Santander Bank Polska w Krakowie oraz członek rady Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.
Od tamtej pory wolontariusze Fundacji Santander Bank Polska dbają o to, aby altana była miejscem przyjaznym dla wszystkich. Dzięki ich staraniom każdej wiosny przestrzeń ta cieszy oko i daje radość nie tylko podopiecznym. Podczas poniedziałkowego spotkania przyjaciele z Fundacji Santander Bank Polska ponownie zadbali o to, aby altana i jej otoczenie nabrały pięknych barw. Przywieźli kolorowe kwiaty i zioła, które pozyskują od zaprzyjaźnionych ogrodników.
– Kiedy trzy lata temu wybudowaliśmy altanę, widzieliśmy, że fantastycznie wam służy. Zauważyliśmy jednak, że była troszkę smutna. Kiedy opowiedziałam o tym mojemu przyjacielowi Andrzejowi Milcowi i panu Markowi Wojciechowskiemu, którzy zawodowo zajmują się hodowlą roślin, od razu zaproponowali, że przekażą na rzecz fundacji kwiaty, które ubogacą to miejsce. I tak to trwa do teraz. Dodatkowo, zawsze przekazują jeszcze zioła: miętę i melisę – mówi Lidia Frączek, menedżer doskonalenia doświadczeń klienta w Santander Bank Polska.
Przed sadzeniem kwiatów i ozdabianiem altany wolontariusze Fundacji Santander Bank Polska oraz podopieczni zebrali się w sali teatralnej, gdzie na stołach czekały kolorowe farby. Odbyły się tam warsztaty artystyczne, podczas których powstały koszulki wykonane metodą tie dye.
– W grudniu ubiegłego roku, podczas spotkania świątecznego w „Dolinie Słońca”, dostałem od moich przyjaciół z Radwanowic spersonalizowaną, malowaną koszulkę – wspomina Daniel Wiśniowski. – Pomyślałem, że to piękny prezent, ponieważ został wykonany ręcznie i prosto z serca. Ten prezent był inspiracją do zorganizowania dzisiejszego spotkania. Chciałem żebyśmy razem z moimi współpracownikami nauczyli się, jak tworzyć takie koszulki. Wolontariusze Fundacji Santander Bank Polska mają swoje czerwone koszulki, wolontariusze Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” mają zielone. A teraz, dzięki dzisiejszemu spotkaniu, mamy wspólne, kolorowe koszulki. Są one symbolem symbiozy dwóch fundacji.
Po malowaniu koszulek oraz sadzeniu kwiatów wszyscy zjedli pyszne kiełbaski z grilla. Na koniec spotkania podopieczni pokazali wolontariuszom Fundacji Santander Bank Polska jak pięknie rosną rośliny, które w latach ubiegłych wspólnie zasadzili obok ośrodka „Dolina Słońca”.
„Dolina Słońca” jest miejscem, do którego nasi przyjaciele z Fundacja Santander Bank Polska przyjeżdżają regularnie. Często podkreślają, jak niezwykłe jest to miejsce:
– W „Dolinie Słońca” byłam już kilkanaście razy – stwierdza Lidia Frączek. – Tu jest po prostu cudownie. Wszyscy ludzie są tutaj wyjątkowi i mają cudowne emocje. Ja z tego czerpię. Tyle ciepła i dobrej energii nie ma w żadnym miejscu na świecie. Dzięki wam nauczyłam się, że nie chodzi o szybkie wykonanie zadania. Nie chodzi, żeby szybko pomalować koszulki czy posadzić kwiaty. Chodzi o to, żeby być w tym razem, mieć uważność na drugiego człowieka. Ten czas pokazał mi, że siła jest w prostocie i że każdy człowiek jest wyjątkowy. Za to wam bardzo dziękuję.
I my serdecznie dziękujemy wolontariuszom Fundacji Santander Bank Polska za ten cudowny dzień i kolejne wspólnie spędzone chwile. Wspaniale mieć takich Przyjaciół jak Wy.
Karolina Baran
Fot.: Krzysztof Sowa