Aktualności

Wiersze lidera zespołu „Raz, Dwa, Trzy” czytali Anna Dymna i Krzysztof Orzechowski, a pochodzący z Torunia artysta zaśpiewał licznie zgromadzonej publiczności kilka swoich znakomitych utworów.

Adam Nowak, jeden z największych przyjaciół fundacji „Mimo Wszystko”, nie krył zadowolenia z możliwości ponownego występu w Lubiatowie. Nad Bałtyk przyjechał ze swoją siostrą Joanną.

– Adam to nie tylko wspaniały artysta – mówi Anna Dymna – lecz przede wszystkim niezwykle życzliwy, uśmiechnięty, sympatyczny kolega, taki prawdziwy człowiek , przy którym dobrze wszyscy się czują. Ma on znakomity kontakt z publicznością. Mimo ogromu zajęć Adaś wygospodarował dzień, by z nami być. A publiczność po raz kolejny zjawiła się tak tłumnie, że nie mieściła się w przestronnym holu budynku. Tomek Gzowski, dyrektor ośrodka, zadbał jednak o odpowiednie nagłośnienie. Występ był również słyszany przez osoby znajdujące się na zewnątrz. Żaden artysta, który u nas gościł, nigdy nie pytał o pieniądze. Wstęp dla publiczności, jak zawsze, był i jest wolny. Magia tych spotkań polega na tym, że po prostu chcemy być razem. Nikt niczego nie udaje, do niczego się nie zmusza, nie ma kamer, fotoreporterów. Jest tylko magiczny las, szum morza, radość z bycia razem, a przy tym dobre słowa oraz muzyka, które wszystkim dają siłę. To miejsce, w jakim na co dzień rehabilitują się osoby z niepełnosprawnościami, wypełnia się dobrą energią, która tu pozostaje.

Z kolei Krzysztof Orzechowski, wieloletni dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie i wykładowca Akademii Teatralnej w Warszawie, prywatnie małżonek Anny Dymnej, zauważa:

– Z ogromną satysfakcją obserwuję jak, od kilku już lat, nasze poetyckie spotkania wpisują się w tradycję urlopową Lubiatowa, są tutaj oczekiwane.  A najbardziej fascynuje mnie to, że z roku na rok przychodzi na nie coraz więcej ludzi. Reakcje publiczności dowodzą, że idea, wymyślona przez Anię, podobnie jak Salony Poezji, znakomicie sprawdza się w praktyce. Również artyści, którzy uczestniczą w tych spotkaniach, czują się fantastycznie. A przecież są to znakomite postacie polskiej kultury. Tym razem, podczas lipcowych spotkań, oprócz Adama Nowaka, byli z nami między innymi: Andrzej Seweryn, Dominika Bednarczyk, Radosław Krzyżowski. I wszyscy chcą tu być znowu. Tak wyluzowanej, barwnej publiczności nie spotykamy często.

Anna Dymna snuje już kolejne marzenia:

– Chciałabym któreś z przyszłorocznych artystycznych spotkań w Lubiatowie poświęcić literackiej twórczości osób z niepełnosprawnościami. Wiersze niektórych z nich są niezwykłe. Znam ich wiele. Od lat czytam wszystkie nadesłane przez niepełnosprawnych poetów na konkurs poetycki „ Słowa, dobrze, że jesteście”. Niektóre są bardzo dojmujące i pełne emocji. Możemy zaprosić wybranych autorów, a ich poezję przepleść wierszami jakiegoś wielkiego poety lub śpiewaną poezją. Koledzy na pewno mi pomogą, bo są kochani.

Justyna Olczyk