Wszystko mamy w głowach
Gościem piątkowego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Lucyna Kornobys, niepełnosprawna lekkoatletka, medalistka igrzysk paraolimpijskich, mistrzostw świata i Europy.
Pani Lucyna nie lubi wspominać dzieciństwa. Nazywa je piekłem i traumą, której nikomu nie życzy. Gdy miała półtora roku, zmarła jej mama. Razem z piątką rodzeństwa trafiła wtedy do domu dziecka. Ówczesne warunki życia w Polsce radykalnie różniły się od obecnych.
Sport zawsze był ważny dla rozmówczyni Anny Dymnej. Z sentymentem wspomina zawody narciarskie, w których, wspólnie z siostrą bliźniaczką, jako sześciolatka, wystartowała w biegowym turnieju narciarskim. Nie pamięta, które wtedy zajęły miejsce. Ale nagrodę – żółty kombinezon narciarski – z entuzjazmem wspomina do dzisiaj. Niestety, narciarska pasja, nie z winy pani Lucyny, pozbawiła ją również sprawności. Był wtedy rok 1993.
Mimo wielu starań do dzisiaj pani Lucyna nie ma postawionej jednoznacznej diagnozy. Obecnie rozmówczyni Anny Dymnej porusza się na wózku. Nie potrafi prawidłowo się spionizować, praktycznie nie ma czucia od kolan w dół, w całym jej ciele pojawiają się przykurcze. Przyznaje, że początkowo trudno jej było zaakceptować ograniczenia.
W 2008 roku pani Lucyna przekonała się, że osoby z niepełnosprawnościami mogą prowadzić satysfakcjonujące życie. Od tamtej pory sport na stałe wpisał się w jej codzienność. Zaczynała od uprawiania siatkówki na siedząco. Potem zaczęła pchać kulą i rzucać oszczepem. Ostatecznie wybrała lekkoatletykę. Wielokrotnie stawała na podium mistrzostw Polski, Europy i świata. Wywalczyła rekord świata. Ma też w dorobku medale paraolimpijskie – z Rio de Janeiro i Tokio.
Zdaniem pani Lucyny, bez względu na to, czy jesteśmy sprawni, czy żyjemy z niepełnosprawnością, wszystko tkwi w naszych głowach. A jeśli w tych głowach poukładamy sobie właściwie, to możemy osiągać bardzo wiele.
Zapraszamy przed telewizory w najbliższy piątek do TVP2, o 6.20. Program dostępny będzie również na platformie Vod.tvp.pl.
Grzegorz Chajok