„Zacząłem być gapowaty”
Gościem jutrzejszego odcinka programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie prof. Marian Zembala, który, w 2018 roku, doznał udaru mózgu. Wybitny kardiochirurg i transplantolog opowie nie tylko o swojej niepełnosprawności, ale również o woli i radości życia.
Swój czas poprzedzający udar profesor wspomina jako niezwykle intensywny zawodowo oraz przepełniony emocjami. Wtedy nie tylko kierował zabrzańską kliniką, operował i – jako prezydent Europejskiego Towarzystwa Kardio-Torakochirurgicznego – przygotowywał międzynarodowy kongres w Mediolanie. Tamten natłok zajęć zbiegł się również z przygotowaniami do pięknego wydarzenia – ślubu córki profesora, Małgorzaty.

Fot.: Bartłomiej Bujas
Tuż po ślubie profesor poleciał do Paryża. Już wtedy odczuwał bóle głowy, jakich wcześniej nie miewał. Będąc na lotnisku de Gaulle’a, które znał dobrze, przez moment stracił orientację. Również podczas, odbywających się pod Paryżem, przygotowań do mediolańskiego kongresu, dostrzegł, że – jak to określa w rozmowie z Anną Dymną – jego bystrość nieco zelżała. „Zacząłem być gapowaty” – wyjaśnia profesor. Tamtego wieczora, po zakończeniu intensywnej pracy, doznał udaru.
Profesor Marian Zembala, który od chwili udaru porusza się na wózku, zajmująco i wnikliwie opowiada o swoich dramatycznych chwilach, wieloletniej rehabilitacji oraz życzliwości, która go spotyka. Wciąż odczuwa w sobie pasję życia. Namawia też, by nie lekceważyć objawów poprzedzających udar. A jako asystent prezesa (którym jest Krzysztof Globisz) nieformalnego Klubu Aktywnych po Udarze, udowadnia, że w żadnych okolicznościach nie można się poddawać.
Zapraszamy przed telewizory w najbliższy piątek, o 6.20. Program dostępny będzie również na platformie Vod.tvp.pl.
Grzegorz Chajok