Zaczarowany dzień
Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego – najstarsza tego typu instytucja w Polsce – to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Krakowie. Dzięki dyrekcji i pracownikom ogrodu, wolontariuszom, artystom, a także dobrodziejom fundacji, 18 maja – czyli nasz Zaczarowany Dzień w Ogrodzie Botanicznym – stał się magiczny.
Powierzchnia Ogrodu Botanicznego UJ to blisko 10 hektarów zieleni – osiem tysięcy gatunków oraz odmian roślin z całego świata, urokliwe alejki i oczka wodne. W takiej scenerii, od godzin przedpołudniowych, pracownicy ogrodu i wolontariusze prowadzili warsztaty integracyjne z elementami arteterapii i technik hortiterapeutycznych.
– Odkąd zarządzam Ogrodem Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, staram się, by to miejsce było przyjazne i otwarte zarówno dla krakowian, jak i odwiedzających nasze miasto turystów, dla różnych środowisk – podkreślił dr hab. Michał Węgrzyn, dyrektor Ogrodu Botanicznego UJ. – Dlatego z radością, wspólnie z Fundacją Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, współorganizujemy ten zaczarowany dzień. I jestem przekonany, że wiele takich dni jeszcze przed nami.
Frekwencja gości przerosła nasze oczekiwania. Wstęp na wydarzenia był bezpłatny. Chętnych do nauki zaplatania wianków, tworzenia zaczarowanych ogrodów albo do udziału w warsztatach opierających się na technikach hortiterapeutycznych było tylu, że po paru godzinach na niektórych stanowiskach zabrakło materiałów. Udział w tych twórczych działaniach brali nie tylko najmłodsi. Zainteresowania i radości z bliskiego kontaktu z naturą nie kryli też ich opiekunowie.
– Człowiek jest częścią przyrody, więc uzdrawiający kontakt z naturą jest dla niego oczywisty – tłumaczyła mgr inż. ogrodnictwa Anna Sobczyk-Wójcik, która prowadziła warsztaty oparte na technikach hortiterapeutycznych. – Jako pracownicy Ogrodu Botanicznego UJ, współpracujemy z pedagogami, fizjoterapeutami, lekarzami. Przygotowujemy zajęcia również dla osób z niepełnosprawnościami, uzależnieniami albo przebywającymi w szpitalach. Terapia ogrodem działa równie zbawiennie jak dogoterapia i hipoterapia.
O 12.00 Anna Dymna, dr hab. Michał Węgrzyn oraz Bogdan Dąsal, pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Osób z Niepełnosprawnościami, dokonali uroczystego otwarcia Zaczarowanego Dnia w Ogrodzie Botanicznym. Gdy opuścili scenę, publiczności zaprezentował się teatr „Radwanek’. Aktorzy z niepełnosprawnością intelektualną ze schroniska w Radwanowicach wystawili „Jesteśmy z jednego ogródka” – spektakl wyreżyserowany przez Annę Dymną. Scenariusz przedstawienia aktorka oparła na wierszu Jana Brzechwy. Kiedy początkowo spierające się na straganie warzywa zaczęły śpiewać: Zgoda, zgoda niech nam kwitnie/Jak niegdyś w ogrodzie/Zgoda lepsza niż niezgoda/Lepiej się pogodzić, to trudno było pozbyć się wrażenia, że utwór, ze słowami Macieja Wojtyszki i muzyką Andrzeja Zaryckiego, jak ulał pasuje do naszej obecnej społeczno-politycznej rzeczywistości.
Występ „Radwanka” nagrodzono gromkimi brawami. Aktorzy nie kryli dumy. Publiczności kłaniali w pas i z radością.
– Tyle tu drzew, zieleni, słońca… I takie niebo błękitne… – mówili po zejściu ze sceny. – Na „Albertianie” w Teatrze Słowackiego jest pięknie. Ale tutaj też jest bardzo ładnie. I bardzo miło nam się grało.
O 13.00, w Palmiarni kompleksu szklarniowego Victorii, Anna Dymna i Maciej Musiał czytali wiersze laureatów Ogólnopolskiego Konkursu Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście”. Aktorka Narodowego Starego Teatru, która jest pomysłodawczynią i jurorką projektu, zaznaczyła na początku, że wybrane wiersze łatwe nie będą. Dzięki nim poeci z niepełnosprawnościami oswajają własną rzeczywistość. Wielką wartością słowa jest bowiem również to, że może ono leczyć. Wbrew obawom Anny Dymnej, nikt nie opuścił poetyckiego spotkania. Z braku miejsc siedzących sporo osób słuchało wierszy na stojąco. Proszono też by niektóre utwory aktorzy czytali ponownie. W otoczeniu drzew i roślin Palmiarni kompleksu szklarniowego Victorii ta poezja wybrzmiewała szczególnymi tonami. Malowała na twarzach słuchaczy nie tylko smutną refleksję. Czasami wśród publiczności rozlegał się śmiech. Poeci z niepełnosprawnościami potrafią wszak pisać z autoironią, swadą, patrząc z dowcipem na wiele aspektów swojego życia. W trakcie wydarzenia rozstrzygnięto też konkurs plastyczny, który Ogród Botaniczny UJ przygotował dla osób z niepełnosprawnościami.
– Powinniśmy częściej organizować poetyckie spotkania w Ogrodzie Botanicznym. Atmosfera tego miejsca jest magiczna – mówiła Anna Dymna.
O 15.00 zakończyła się część warsztatowa naszego Zaczarowanego Dnia w Ogrodzie Botanicznym. Prócz pracowników ogrodu, poprowadzili ją wolontariusze Fundacji Santander oraz naszego Biura Młodych.
– W dużej części warsztatowe aktywności animowali moi studenci – komentowała koordynatorka warsztatów, wolontariuszka Joanna Sztuka, wykładowczyni arteterapii i resocjalizacji kreującej na Uniwersytecie Ignatianum oraz Uniwersytecie Jagiellońskim. – Z Fundacją Anny Dymnej „Mimo Wszystko” związana jestem od sześciu lat. Mam sporą satysfakcję, że ideą wolontariatu mogę zarażać młodych ludzi. Tym bardziej, że moi studenci z ochotą zaangażowali się w Zaczarowany Dzień w Ogrodzie Botanicznym. Ale nie tylko. Część z nich bierze również udział w dzisiejszych aktywnościach w Muzeum Podgórza. A inni zakończyli tej nocy warsztaty w Rydlówce. Uważam, że najlepiej poznaje się siebie w działaniu. Dlatego staram się angażować studentów w różne projekty, w których mogą poznawać własne zasoby.
Kiedy wolontariusze zaczęli porządkować i likwidować warsztatowe stanowiska, na scenie ustawionej w pobliżu Palmiarni kompleksu szklarniowego Victorii czyniono ostatnie przygotowania do wieczornego koncertu „Ta nasza radość – mimo wszystko”. Artystyczne wydarzenie z udziałem gwiazd i laureatów Festiwalu Zaczarowanej Piosenki zrelacjonujemy w oddzielnym materiale.
Wojciech Szczawiński