fbpx

Aktualności

Pomóż nam chronić podopiecznych i terapeutów

02.11.2020

Nie rozumieją, dlaczego należy nosić maseczki i tak często dokładnie myć ręce. Nie wiedzą, z jakiego powodu przestali wyjeżdżać na wycieczki albo zajęcia z hipoterapii. Wielu naszych podopiecznych nie umie opowiedzieć o swoich emocjach. Dlatego w okresie pandemii rola terapeutów oraz psychologów w naszych ośrodkach stała się szczególnie istotna.

– Nasi dorośli niepełnosprawni intelektualnie podopieczni, z piętnem inności, często już bez rodzin, bezradni, nieporadni, obarczeni również ciężkimi chorobami somatycznymi, nie umieją nawet prosić o pomoc – mówi Anna Dymna. – Dla nich czas pandemii jest szczególnie trudny. Tych ludzi nie można zostawić bez opieki. Nie poradzą sobie sami. Oni czują, że jest inaczej, że coś złego się stało, że nie ma normalnych zajęć.

Dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną to grupa najbardziej zagrożona wykluczeniem społecznym. Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” wybudowała dla nich i prowadzi ośrodek terapeutyczno-rehabilitacyjny „Dolina Słońca” w podkrakowskich Radwanowicach oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej w Lubiatowie. W obu placówkach, dzięki opiece specjalistów, nasi podopieczni odnajdują radość i sens życia.

– Mam niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym – wyznaje 58-letni Roman Wittbrodt z lubiatowskich WTZ. – Śmierć rodziców spowodowała, że mój stan zdrowia się pogorszył. Cały czas siedziałem w domu. To nie było dobre. Myśli samobójcze też miałem. Przez to ciągłe siedzenie w domu pogłębiał się mój stan depresyjny. Nerwy… Nie mogłem nawet szklanki utrzymać… Teraz, kiedy działają warsztaty pani Ani Dymnej, jest zupełnie inaczej. Czuję się komuś potrzebny. Pomagam także innym, którzy są słabsi. Jestem jednym z bardziej sprawnych uczestników w tych warsztatach. Mamy tutaj osoby ze znacznym upośledzeniem, na wózkach, bardzo chore. Niektóre dni są spokojne, ale przychodzą takie, że ktoś ma atak… Atak za atakiem. Staram się wtedy pomagać. Pomagam też, gdy gdzieś wychodzimy. Pcham na przykład czyjś wózek. Dobrze tutaj jest. Panuje koleżeńska atmosfera. Nie ma czegoś takiego, że jedni są traktowani lepiej, inni gorzej. Żyjemy tu jak rodzina.

Placówki terapeutyczne prowadzimy od 17 lat. Robimy wszystko, aby nasi podopieczni mieli godną i szczęśliwą starość. Ale funkcjonowanie warsztatów w czasie pandemii stało się szczególnie trudne, ponieważ musimy również zapewnić bezpieczeństwo naszym podopiecznym. Na ten cel, każdego dnia, staramy się pozyskiwać dodatkowe środki.

– Pracownicy ośrodków, mający kontakt z podopiecznymi, powinni być regularnie badani – zauważa  Anna Dula, dyrektor „Doliny Słońca” – aby, w miarę możliwości, oddzielić osoby zakażone Covid-19 od zdrowych.

Koszt testu dla jednego pracownika to 300 złotych. Dzienna cena jednego zestawu odzieży ochronnej  wynosi 140 zł.

Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Każda kwota jest ważna. Bądźcie z nami.

Pomóż przebadać pracowników 

Pomóż zapewnić środki ochrony osobistej  

Jeżeli możesz pomóc w inny sposób (np. przekazać specjalistyczny sprzęt ochrony osobistej, zorganizować wsparcie w swojej firmie itd.), napisz e-mail: pomagam@mimowszystko.org

Fot.: Mateusz Sycz

Może Cię zainteresować

„Dolina” przyciąga dobrych ludzi

19.04.2024

„Słowo »podopieczny« oznacza, że ktoś znajduje się pod naszą opieką. Musi więc być ważny w naszym postrzeganiu, rozbudzać w nas serdeczne odruchy, zrozumienie, głęboką zdolność do współodczuwania. Taka opieka to szczególna troska o psychiczny oraz fizyczny dobrostan drugiego człowieka” – zaznacza Małgorzata Cebula, wicedyrektorka ośrodka terapeutyczno-rehabilitacyjnego „Dolina Słońca” w Radwanowicach.

Nowa organizacja życia

18.04.2024

Gościem jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Jakub Cukier, student historii na Uniwersytecie Wrocławskim, który choruje na cukrzycę typu I.

Dołącz do newslettera