Życie usłane różami
Gościem jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Janusz Rokicki, społecznik, lekkoatleta, kulomiot, trzykrotny wicemistrz paraolimpijski, rekordzista i mistrz świata oraz Europy.
Pan Janusz pochodzi z Wisły. Gdy miał 18 lat, został napadnięty, pobity i pozostawiony nieprzytomny na torach kolejowych. Maszynista nadjeżdżającego pociągu dostrzegł jego postać, ale nie zdążył składu wyhamować. Po panu Januszu przejechały trzy wagony. Stracił obie nogi. W szpitalu spędził cztery miesiące. Chociaż przepłakał tam niejedną noc, szybko, dzięki protezom i rehabilitacji, stanął na nogach. Wkrótce poruszał się na tyle sprawnie, że nie używał ani kul, ani laski.
Przygodę ze sportem pan Janusz rozpoczął od pływania. Zdobył w tej dyscyplinie kilka medali mistrzostw Polski. Uprawiał też podnoszenie ciężarów. Jego miłością okazała się jednak lekkoatletyka. Starty w pchnięciu kulą na igrzyskach paraolimpijskich w Atenach (2004) i Pekinie (2008) kończył bez medali. Wcześniej jednak wywalczył złoty krążek na mistrzostwach Europy w fińskim Espoo (2005). Na igrzyskach paraolimpijskich w Londynie (2012) osiągnął drugie miejsce. Podobną lokatę zdobył w Rio de Janeiro (2016), gdzie srebro wywalczył również w rzucie dyskiem. W pchnięciu kulą rozmówca Anny Dymnej dwukrotnie zostawał rekordzistą Europy i jednokrotnie świata.
Pan Janusz jest szczęśliwym mężem i ojcem. Zakończył już karierę wyczynowego zawodnika. Nie wziął jednak rozbratu ze sportem. Założył w Cieszynie integracyjny klub sportowy. Prowadzi tam zajęcia. Twierdzi, że jego życie usłane jest różami… kolczastymi. Nie uważa siebie za osobę z niepełnosprawnością. Mówi, że nie ma tylko nóg.
Zapraszamy przed telewizory w najbliższy piątek do TVP2, o 6.20. Program dostępny będzie również na platformie Vod.tvp.pl.
Grzegorz Chajok