Ośrodek wytchnieniowy w Lubiatowie
Rozmawiamy nie tylko z osobami chorymi i z niepełnosprawnościami. Uważnie wsłuchujemy się także w głosy ich rodzin. Podziwiamy poświęcenie matek, ojców, sióstr, braci, córek, synów. Z myślą o nich, w nadbałtyckim Lubiatowie, powstaje nasz całoroczny ośrodek wytchnieniowy „Spotkajmy się”.
– Od ponad dwudziestu lat przyglądam się rodzinom osób z niepełnosprawnością intelektualną – zaznacza Anna Dymna. – Robię to ze zdumieniem i podziwem. Niejednokrotnie matki albo ojcowie rezygnują z pracy zawodowej, z własnych marzeń, po prostu z siebie. Robią to, by jak najlepiej zaopiekować się swoimi dziećmi. A kiedy te dzieci mają czterdzieści czy pięćdziesiąt lat, to tacy rodzice zaczynają się bać. Z przerażeniem myślą o tym, co z pociechami stanie się po ich śmierci. Nieraz słyszałam zatrważające wyznania matek, które samotnie wychowywały dorosłe córki albo dorosłych synów z niepełnosprawnością intelektualną: „Chciałabym, żeby moje dziecko umarło przede mną”. Najczęściej tacy rodzice nie przyznają albo wstydzą się przyznać do tego, że w opiece rodzicielskiej opadają z sił. Tymczasem żyją w ciągłej czujności. Przecież osoby z niepełnosprawnością intelektualną, nawet w wieku dojrzałym, nadal reprezentują dziecięcą umysłowość oraz bezradność. Przez całe życie należy więc czuwać nad ich bezpieczeństwem. Stąd w rodzicach takich osób, prócz psychicznego wyczerpania, obecne jest stałe napięcie. Doskonale więc zdaję sobie sprawę, że opieki wymagają nie tylko osoby z niepełnosprawnością intelektualną, ale również ich bliscy. Wiem też, że szum morza, lasu, łagodność natury na każdego ma życiodajny wpływ. Przyroda uzdrawia. Jest najlepszym gabinetem terapeutycznym. Dlatego jestem przekonana, że w naszym ośrodku osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz ich bliscy odnajdą tak bardzo potrzebne im wytchnienie.
Ośrodek usytuowany jest na terenie zajmowanym niegdyś przez jednostkę wojsk rakietowych. W 2005 r. leśny obszar, o pow. 4,1 ha, wydzierżawiony został Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” przez Dyrekcję Lasów Państwowych. Od 2014 r. działa tam nasz całoroczny Warsztat Terapii Zajęciowej, jedyna taka placówka w gminie Choczewo i okolicy.
Opodal siedziby WTZ stanęło pięć całorocznych domków modułowych. Zależy nam na tym, by zarówno w domkach, jak i wokół nich było pięknie. Dlatego przez ostatnie miesiące:
- uporządkowaliśmy teren,
- wyrównaliśmy podłoże,
- przygotowaliśmy ścieżki,
- zasialiśmy trawę,
- posadziliśmy rośliny.
Wszystko po to, by nasi goście czuli się tutaj dobrze. Przyjazne otoczenie sprzyja wartościowemu odpoczynkowi. Chcemy, aby opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną, po pobycie w naszym ośrodku, wracali do domów wypoczęci.
Dzięki wsparciu naszych partnerów, przyjaciół i darczyńców indywidualnych zakończyliśmy pierwszy etap budowy. Wciąż jednak potrzebujemy Waszego wsparcia, by w naszym ośrodku móc przyjąć pierwszych gości.
Autorem zdjęć w galerii poniżej jest Roman Wittbrodt, uczestnik WTZ w Lubiatowie.